Niestety twórcy niepotrzebnie chwycili się za przedstawienie całego życia papieża. W efekcie na każdy ważniejszy moment przeznaczyli kilka minut. Przeskakiwanie z jednego wątku na drugi występuje tak często że widz jest zagubiony! Przemowy papieża które w rzeczywistości przyciagały ludzi były po prostu NUDNE! Muzyka w filmie była bardzo przeciętna. Dodatkowo odtwórca roli młodego Karola Wojtyły absolutnie nie sprostał zadaniu. "Karol - Człowiek który został papieżem" miał mnóstwo błędów i przeznacozno na niego mniej pieniędzy. Posiadał jednak moc której nowy film o papieżu nie ma. Od razu widać ze chwycili się do tego amerykanie :/