bylam na tym w kinie... stracony czas mojego zycia,czyli najgoszy film zeszlego roku. sam pomysl nie jest zly, ale zamiast mlodych, pieknych i umiesnionych, mogli by dac normalnych... i tak swoja droga, ciekawe, ze tym pieknym nie bylo zimno w koszulkach i szortach kilkadziesiat metrow pod ziemia!!!