bo o wierze i o miłości o przymusie czlowieka do poszukiwania sensu w zyciu porządku jakiegoś i problemie z akceptacją siły wyższej i jak u kieślowskiego na koncu i tak zawsze jest bóg
Chyba tu chodzi o film dekalog 1 Kieslowskiego w którym bohater, doktor fizyki oblicza wytrzymałość lodu a jednak jego dziecko się topi bo jakiś świr rozpalił ognisko na lodzie. Turaj z kolei rachunek prawdopodobieństwa zawiodl bo doszukali się niesłusznie zbrodni której nie było. Chodzi w obu filmach że nauka jest zawodna. Ze analiza matematyczna nie jest w stanie przewidzieć wszystkich zmiennych , że Człowiek musi być bardziej pokorny wobec świata bo nie zjadł wszystkich rozumów.