...zwłaszcza jak się leją po gębach. Film sprawia wyraźnie gorsze wrażenie niż pierwsza część, nic nowego nie pokazuje, efekty również nie zachwycają, historia nie wciąga, i do tego ten angielski dubbing. A... i jeszcze muzyka... sam nie wiem z czym mi się kojarzy.
Racja... a ostatnie 15 minut filmu to już zupełnie inny klimat. Zamiast skupić się głównie na kwestii pokazania tych przerażających eksperymentów to oni wpletli w to jakieś wątki romantyczne, kung-fu itp. Pytanie tylko po co? Zacząłem oglądać ten film z zaciekawieniem a skończyłem z uśmiechem na ustach i z poczuciem ośmieszenia takiego poważnego i tragicznego tematu.
Poza tym ciekaw jestem dlaczego tą dziewczynę i jej nowego kolegę po aresztowaniu umieścili akurat w tym obozie. W końcu byli Japończykami (przynajmniej ona).