Dobrze się ogląda, choć zapowiadało się kiepsko. Czterech kumpli przenosi się w czasie ze współczesnego Petersburga w sam środek walk radziecko-niemieckich podczas II Wojny Światowej. O dziwo, film nie zieje dydaktyzmem, mimo iż każdy z chłopaków dostaje porządną lekcję "życia". Bohaterowie mają cały czas ogromnego farta, co czasem może irytować. Za to akcja dzieje się wartko, dialogi są świetne, jest humor, czasem też ścisk w gardle. Aktorsko bez szału, ale tez bez większych zarzutów. Dobra robota. Polecam!
Ps. Co do elementów fantasy (jak wynika z opisu), to jest to jedynie fakt przeniesienia w czasie. Żadnych smoków, tylko przygoda i niezła wojenka.