Jestem legendą

I Am Legend
2007
7,5 488 tys. ocen
7,5 10 1 488015
5,9 45 krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

choć najlepsza jest wersja oryginalna wypuszczana na DVD. Nie wiem czemu w kinie puszczono wersję z innym końcem która psuje koncepcję oryginalną z miłością zombie do zabranej do badań kobiety. Nie kończy się film eksplozją granatu, tylko odebraniem jej przez zombie i czymś w rodzaju pokoju między światem ludzi i zombie - to ma sens w połączeniu w tym jak o nią zombie walczyło.

ocenił(a) film na 8
jacekjaminski

Wersja o której mowisz jest dodatkowa,dodana tylko na DVD.Twórcy zrobili dwa zakonczenia i wybrali jedno,według mnie o wiele lepsze.A w wersji kinowej zombie stracił miłosc to tej zarazonej kobiety?Nie.Wersja kinowa jest lepsza,poniewaz to troche bez sensu,ten dowodzący wsciekły mutant tak chce zabic Nevilla a nagle przestaje i pozwala Nevillowi oddac mu w spokoju jego zone :P W wersji kinowej zarazony do końca wali w szybe i chce zabic Nevilla a ten dla ratowania lekarstwa poswieca się i wysadza razem z zarazonymi.
PS:w alternatywnym zakonczeniu wyjezdzają przez most który został zniszczony) :)
Pozdrawiam

Joecrou

Widocznie zombie odbudowały most w czynie społecznym :D
Ja jednak upieram się przy zakończeniu "z mostem". Kiedy go nie ma, bez sensu jest scena w której zombie wystawia się na słońce chcąc odbić swoją powiedzmy żonę. Po co potem w odwecie zastawia pułapkę na Nevilla? a jeśli nadal ją chce, to czemu kiedy wbiega do labolatorium już jej nie chce tylko chce zabić Nevilla jedynie. Nevill jest zaskoczony tym że zombie potrafią planować (pułapka na niego) i to prowadzi do końcowej sceny gdzie wydaje się że zombie mają pozostałości natury ludzi. Jeśli tego końca nie ma, pozostaje wprowadzenie wątku myślących i może czujących zombie po to żeby na końcu pokazać że nie, to tylko biegające bezmyślnie mięso - dla mnie to nie ma sensu.

Pozdrawiam

Jacek

ocenił(a) film na 8
jacekjaminski

Kiedy biegnie do Nevilla to nadal chce tą swoją zone,wie że ona tam jest,ale jest tak wsciekły na Nevilla że chce najpierw go zabic.
Pozdrawiam

Joecrou

hmm... no ma to sens też, choć wystarczyłoby spojrzenie na nią żeby pokazać oglądającemu że i o niej myśli.
W wersji z mostem jest tez inna scena która daje wyjaśnienie odnośnie nagłego działania lekarstwa dla zombie. Przy pierwszej próbie jego działania zombie zaczyna obumierać, a pod koniec ów lekarstwo stało się szansą dla ludzkości. Głowy nie dam, ale w wersji z mostem jest scena w której Nevill zrozumiał że wysoka temperatura zombie "gotuje" specyfik i stąd zombie od teraz leży obłożone lodem i dlatego lekarstwo działa. Jak mówię głowy nie dam, ale w wersji z granatem jej nie ma, a wyjaśnia wiele.

Pozdrawiam