pustości Nowego Jorku, odosobnienia głównego bohatera, który jest gdzieś między nerwowym załamaniem się, a chęcią pozostania przy zdrowych zmysłach i walki z wrogiem, czyli w tym przypadku wirusem.
Generalnie nie mam zastrzeżeń bo to naprawdę kawał świetnego filmu. Jedyny mankament to nieprzekonywująco wykonani jak na dzisiejsze możliwości graficzne, zainfekowani ludzie. W teraźniejszych grach komputerowych, sylwetki bohaterów, są niesamowicie realistyczne, zresztą podobnie jak postacie z bajek animowanych. Gdyby graficy przysiedli do tych "ludzkich-stworów" i zrobili je na poziomie władcy pierścieni, to nie miałbym zastrzeżeń.
To może i czepialstwo no ale jest to mankament którego nie da się przeoczyć.
Polecam mimo wszystko:)