PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217801}

Jestem legendą

I Am Legend
2007
7,5 487 tys. ocen
7,5 10 1 487193
5,9 60 krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

Film jest wspaniałym obrazem psychiki, zachowań głównego bohatera. Oglądając I am legend na to właśnie powinniśmy zwrócić uwagę. To właśnie w filmie tym jest najważniejsze: wczucie sie w role głównego bohatera, odczucie tej pustki, bezradności, resztek wspomnień. Ci którzy patrzyli na film jako na: Akcja, Sci-Fi (tak jak to jest napisane na filmwebie) mogą być zawiedzeni; to jest raczej dramat. Trzeba zrozumieć ze sceneria zostaje scenerią: stanowi tło dla zachowań, przeżyć bohatera; nie jest to najistotniejsze ze wszyscy umarli i jest ostra jadka, albo świetny czerwony mustang.. (a propos: można dostrzec przesłanie o bezwartościowości rzeczy materialnych), Choć fakt faktem cala akcja i zniszczony NY robi wrażenie i bardzo mi sie podobały świetne sceny i ujęcia: np gra w golfa na lotniskowcu.
To może trochę o samym bohaterze. Zauważcie ze nie to, ze został sam w NY spowodowało jego stan emocjonalny. Przecież, później dowiadujemy sie że wiedział że są inni którzy przetrwali. Na niego wpływ wywarła śmierć zony i dziecka (wypadek helikoptera). Słowa które powtórzyły sie "Musze pozostać w strefie zero"/"I have to stay in ground zero" są właśnie silnie związane z tym wydarzeniem. Powiedziałbym ze zniszczone miasto odzwierciedla jego samego od wewnątrz. Po śmierci bliskich świat mu sie zawali i nie było dla niego ważne czy inni ludzie żyją czy nie - jego to nie obchodziło. Jest jeszcze śmierć psa - jedyna rzecz która go łączyła z przeszłością. Wydaje mi sie ze dlatego tak przeżył jego śmierć, a fakt ze przez 3 lata był to jego jedyny towarzysz dodatkowo potęgował ten fakt.
I tu przestaje być oryginalny. Musze podkreślić wspaniały soundtrack i genialna gra Willa Smitha który coraz bardzie mnie zadziwia. Najpierw świetna rola w "Pogoni za szczęściem"/"Pursuit of Happyness" a teraz Legenda.. ale coś czuje ze najlepsze jeszcze przed nim.

Czyli otrzymujemy wspaniałą mieszankę, wspaniały film dla ludzi którzy widza "ponad" i są głodni prawdy o życiu....
Chciałbym się dowiedzieć czy tylko jak tak to odczułem.

PS.: Porównywanie "I am Legend" do 28 dni mija sie z celem. To dwa kompletnie rożne filmy

ocenił(a) film na 10
zie1ony

Na szczęście nie tylko Ty tak film odebrałeś ;). Nie napiszę nic więcej, bo właściwie wszystko zostało zawarte w Twoim poście. Może trochę zawiodły mnie efekty specjalne oraz zakończenie, ale to pierwsze, jak już napisałeś (z czym się zgadzam), były tylko tłem. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Guzik_5

Uh, moje drugie zdanie nie wygląda najweselej, wybaczcie, wczoraj miałem ciężką noc ;).

zie1ony

Popieram, nic dodać nic ująć 9/10.

ocenił(a) film na 9
zie1ony

Ja rownierz tak odebralem, swietny post, swietny film,nie zawiodlem sie na tym filmie.

zie1ony

Zgadzam się w 100%. Film nie jest byle jakim filmem o mutantach, tutaj chodzi o głównego bohatera. Film zdecydowanie dla ludzi patrzących głębiej! Co do Willa Smitha, aktor rownież mnie zadziwia. Absolutnie nie uważam, że grając w tym filmie popełnil błąd.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
zie1ony

Nie będę oryginalna,ale zgadzam się w 100%.Świetna wypowiedź,oddaje moje własne odczucia.

zie1ony

Czytał ktoś książkę niestety z filmem niewiele ma wspólnego. ;-(

ocenił(a) film na 7
zie1ony

Książkę czytałem i mimo, iż jest ona lepsza od filmu to po tej lekturce uwielbiam wracać do filmu z Willem. To właśnie dzięki książce idzie odkryć sedno tego filmu. Gorąco wszystkim polecam.