Jestem legendą

I Am Legend
2007
7,5 488 tys. ocen
7,5 10 1 488012
5,9 45 krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

Film mnie bardzo zawiódł, gdyby nie dobra gra aktorska Willa Smitha to pewnie bym go nie oglądnął do końca. Film ma kilka plusów (ciekawych scen), ale ogólnie jest słaby. Dziwię się Smithowi, że chciał wystąpić w takim filmie. Te wampiry wydaje mi się, że już je gdzieś widziałem. Może się powtórzę ale cały czas miałem wrażenie, że ogłądam kolejny film z serii 28 dni/tygodni później. Filmowi brakuje klimatu.
Jeśli ktoś uważa, że to jest najlepsze odwzorowanie człowieka osamotnionego, to niech ogłądnie chociażby starszy film pt:"Mój własny wróg" i zrozumie o co mi chodzi. A z wizji przyszłości lepszych filmów od tego nie brakuje np. "THX", "Forteca 1-2", "Mad Max 1-3", filmy Carpentera z serii "Ucieczka z ...(Nowego Yorku/Los Angeles)", cała seria "Obcych" o przyszłości podróży w kosmosie, "Świat dzikiego zachodu" i druga część "Świat Przyszłości", "APEX" ... itd.
O wiele lepszy był film "Ja robot" z Willem w roli głównej.

Do mnie ten film nie przemawia, ale każdy ma swoje zdanie.

Pozdrawiam!!!

ocenił(a) film na 8
dawid13c

Po pierwsze Cienki Bolek jest z ciebie i to przez male "b" , jesli twierdzisz ze w Legendzie nie ma klimatu :P. Po drugie "Ja Robot" nie dorownuje Legendzie ani pod wzgledem klimatu ani tajemniczosci. Po trzecie te stwory musiales widziec w twoich snach i mecza cie pewnie dalej, wiec zmien zdanie o tym swietnym filmie ;);)
pozdrawiam

dan_

Po pierwsze o gustach się nie dyskutuje, tylko o filmie więc nie musisz mnie wyzywać od cienkich bolków.

Po drugie nie pisałem, że film Ja robot ma lepszy klimat i jest bardziej tajemniczy ponieważ te filmy to dwie różne broszki i nie można ich porównywać dokładnie, chodziło mi raczej o to, że Ja Robot bardziej pasuje do Smitha, tak jak MiB,czy filmy w których gra policjantów, gdyż jest aktorem rozrywkowym i ma moje ulubione specyficzne poczucie humoru, a wtym filmie nie miał okazji tego pokazać, choć zagrał świetnie swoją rolę (ale brakowało mi tych dowcipów).

A po trzecie to ten cienki bolek miał raczej przyciągnąć niż wyrazić dogłębnie moją opinię o filmie, napisałem tak ponieważ już mi zbrzydły filmy tego typu o Zombiakach czy Wampirach. Pozatym napisałem "...Film mnie bardzo zawiódł..." ale "...Film ma kilka plusów ..." no i oczywiście bardzo dobra gra aktorska. Te plusy o które mi chodziło to kilka niezłych scen które zostały bardzo dobrze przemyślane, ale raziło mnie przez cały czas to że jest podobny do 28. Zeby akcja działa się w innym krajobrazie. Pozatym widziałem wcześniej podróbę Jestem Legendą pt Jestem Omegą (straszny Film - w sensie poziomu) i w porównaniu z nim Legenda to RARYTAS, ale jak dla mnie Legenda może dostać co najwyżej
6-7/10.

Acha najpierw oglądnij film który Ci poleciłem, a wtedy zrozumiesz co to jest niezły klimat!

Pozdrawiam!


ocenił(a) film na 8
dawid13c

Ogladalem go juz, a jak myslisz dlaczego krajobrzy sa podobne, chyba temetyka filmu jest podobna tylko w Legendzie sa lepsze efekty specjale (wiadomo bo jest nowszy) i wystroj miasta, pomysl ile te wszystkie rosliny porozkladane na drogan Nowego Yorku mogly kosztowac, pomijajac to, ile pracy musiano w to wszystko wlozyc i ja to potrafie uszanowac. A A powiem ze 28 dni pozniej rowniez swietnie trzyma klimat ale jest pare lat starszy i nie pokazano tam tego co w Legendzie. A w roli Nevilla nie widzialbym nikogo innego jak tylko Willa ;);)
pozdrawiam

dan_

Co do cienkiego bolka to sie nie zgodze, o gustach naprawde sie nie dyskutuje a jesli juz ktos zacznie to znaczy ze nie umie tolerowac innych. A co do filmu to mi sie podobal. Swietnie zostalo przedstwione miasto...bez ludzi. Klimat wspanialy. Ta scena w gniezdzie jest wrecz boska, Will naprawde umie zagrac emocje. Jedyne do czego sie przyczepie to zakonczenie. Nie wiem czemu ale jakos do mnie do nie przemowila smierc bohatera. Prosze mnie nie bluzgac bo poprostu tak jest i tyle. Opinie typu "jestes ciota" itd zostawcie dla siebie

ocenił(a) film na 7
dawid13c

Cóż, rzeczywiście rola Smitha mi tu dziwnie pasuje, na początku fajnie jest ukazany "klimat" czyli ta pustka wokół, jak miasto bez człowieka szybko dziczeje i staje się dżunglą, nawet ta sama jego rozmowa z manekinami dała wiele do myślenia, jednak potem wszystko jakoś tak przeleciało, czuję niedosyt jak by niewyjaśnienie całego filmu bez uzasadnienia, krótko nawet był utrzymany wizerunek tego miasta, ale i też te wampiry, niby zdawało by się że autorzy coś chcą nam o nich przedstawić, że może kryją jakiś sekret i zaskoczą Smitha, a jednak tutaj nie mamy dużej różnicy między stworami z 28 dni później... jednak nie mówię że mi się film nie podobał, ale spodziewałem się czegoś oryginalniejszego