Tylko ten moment gdy Samantha umiera. Pierwszy raz mi łza leciała podczas oglądania filmu.
Myślę, że w kinematografii znajdzie się o wiele więcej bardziej wzruszających scen z udziałem zwierząt (patrz : Fluke, Mój przyjaciel Hachiko czy chociażby Marley & Ja). Dla mnie film tylko niezły, spodziewałem się czegoś o wiele lepszego.