Owszem film świetny... Will Smith doskonale zagrał tę role... Niestety czytałam książkę i muszę się przyczepić ;) film z książką ma do siebie tyle co dzień do nocy... Po pierwsze Robert Neville to w książce niebieskooki blondyn, który na początku pije, żeby zapomnieć. W dodatku noszący brodę.
Po drugie piesek... Owszem piesek jest świetny, ale Neville znalazł go dopiero po jakimś czasie, i nie mieszkał z nim, tylko dawał mu jeść. W końcu kiedy udało mu się go skłonić (siłą) wszedł do domu... A po tygodniu zdechł. Do reszty nie bedę cię przyczepiać, bo sam film mi się bardzo podoba. 9/10