Film naprawdę dobry , trzyma w napięciu . Historia jest całkiem nieźle zbudowana . Niestety jak to bywa w Amerykańskich filmach , nie wiedzieć czemu główny bohater przeżywa ... Bo był odporny ? Kiepsko jak dla mnie ... Podobno biologia definiuje to w taki sposób że zawsze przeżyje 1 % danego gatunku . No ok , ale co z tego ? Mija parę lat i tak nagle odkrywa antidotum ? Normalnie zajęłoby to lata ! Pierwowzorem do tego filmu był film The Omega Man . Polecam bardzo gorąco , z racji tego że starsza wersja nie straciła logiki .