PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217801}

Jestem legendą

I Am Legend
2007
7,5 487 tys. ocen
7,5 10 1 487198
5,9 60 krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

Uważam że sam bohater ustawił tego manekina. Jak można się przyjrzeć podczas oglądania filmu to gdy Will zauważa tego manekina to manekin ten odwróciłby jakby głowę w jego stronę. Uważam że bohater zaczynał po prostu mieć halucynacje i problemy ze sobą,być może spowodowane tą samotnością.

ocenił(a) film na 8
Unnamed_3

Chociaż nie zaprzeczam ze pułapkę tą ustawił ten potwór któremu Will zabrał ukochaną i użył jako królika doświadczalnego,ale z tym ruchem głowy manekina to nie zaprzeczę.

ocenił(a) film na 7
Unnamed_3

Hmm, a mnie się wydawało, że to raczej prosty film, niewymagający nadmiernej aktywności umysłowej... Chyba jednak się pomyliłem :P

Unnamed_3

po co sam miałby go ustawiać przed kryjówką zombie;]
To była zasadzka zastawiona na niego, nie ma tu większej filozofii;]
Pozdrawiam

kinematozerca

Zgadzam się z filmożercą. To była pułapka zastawiona na Roberta Neville'a - głównego bohatera przez te zmutowane stwory. Nie ma wątpliwości.

ocenił(a) film na 9
Unnamed_3

według mnie to on sam ustawił tego manekina i sam zrobił tą pułapkę. wydaje mi się, że te stwory były za głupie żeby to zrobić. jak sam bohater mówi, przy którymś ze swoich nagrań, że wszystkie oznaki człowieczeństwa u zmutowanych zanikły. więc także inteligencja ;]
pozdrx

ocenił(a) film na 8
wolciu89

Tylko czemu ten szef potworasów tak bardzo chciał go zabić za tą ukochaną co mu ją zabrał? Wg mnie to właśnie oznaki człowieczeństwa...

Unnamed_3

Ja na początku myślałam, że to ta kobieta zastawiła pułapkłę, ale trwalo to tylko przez kilka minut. Także uważam, że pułapkę zastawil sam bohater :P

Kyomi

mam nadzieję że robicie sobie jaja bo te wnioski co wysnuwacie są bezsensu;]

ocenił(a) film na 9
kinematozerca

no ustwił tego manekina bo mu już odpierdalało!

wolciu89

a ja na to: buehehe... dziękuję za uwagę

ocenił(a) film na 9
kinematozerca

bardzo prosze, nie ma za co <buhahaha> ...

ocenił(a) film na 10
Unnamed_3

a mi się wydaje, że potworki widząc identyczną pułapkę, którą wcześniej zastawił Robert, nauczyły się ją robić i zastawiły ją na Roberta... xD

ocenił(a) film na 9
Unnamed_3

Obejrzałem film wczoraj w nocy i raczej skłaniam się ku temu, że to jednak bohater ustawił manekina. Tyle czasu spędził sam, że halucynacje i brak racjonalnego działania były w jego położeniu wielce prawdopodobne.
W końcu gadał do nich w kółko, traktował chwilami jak żywych ludzi więc różne inne dziwne pomysły mogły mu przyjść do głowy.

Zarażeni wg mnie byli zbyt prymitywni by nauczyć się ustawić taką pułapkę... przypomnijcie sobie ich modus operandi gdy chcieli dopaść Nevilla-zero myślenia, tylko młócenie łapami i walenie głową w szybę. Totalny prymitywizm i niepohamowana agresja. I nagle uczą się ustawiać skomplikowaną pułapkę, zdobywają liny, ustawiają odpowiednio samochód, chowają pętlę w kałuży, przestawiają manekina... dla mnie bezsens.

Na koniec zabicie ,ukochanej' zarażonego-skąd wiadomo, kim ona była? może to tylko ,dziwka' lidera ,potworów', który wściekł się po stracie atrakcyjnego ,towaru'?




buckethead

No przyznam, że teoria o dziwce wnosi coś nowego do dyskusji. Specjalnie jeszcze raz sprawdziłem tą scenę i nie mam konkretnego zdania, chociaż byłbym bardziej skłonny uwierzyć, że to bohater zastawił pułapkę :)

ocenił(a) film na 9
sirius_2

wystarczy przeczytać pressbok, tam gdzieś było, że on wpadł w pułapkę zastawioną przez mutanty. ;)

ocenił(a) film na 9
redmune

Te 'potwory' wcale nie są takie głupie - obejrzyjcie sobie alternatywne zakończenie - tam wyraźnie jest pokazane, że to nie tylko bezmózgie zombiaki.

ocenił(a) film na 9
Radoslavus

Up1orek , alternatywne zakończenie nie zostało jednak finalnym zakończeniem. A więc twórcy filmu niestety(?) uznali, że zarażeni nie mają w sobie inteligencji ani ludzkich cech jakie tam są pokazane. Jest tylko agresja i chęć niszczenia.

buckethead

Film obejrzałem ze dwa dni temu. Bardzo sympatyczny - oceniam 8,5/10.

Co do pułapki, nie wiem skąd przypuszczenia, że pułapkę zastawił sam bohater? Zastawił pułapkę, a przez przypadek schował tam jeszcze kolesia, któremu porwał "samicę" - tak sobie zaplanował sprytnie :-). Owszem odpieprzało mu, ale wtedy jeszcze nie tak bardzo - ciągle, żył nadzieją spotkania ocalałych. (komu by nie odpieprzało w takiej sytuacji)- całkowicie go "puściło" po śmierci ostatniego przyjaciela - Sam.

Co do inteligencji mutantów - wniosek o zatraceniu człowieczeństwa wysnuwa (wg mnie błędnie) - właśnie Neville. Przecież w sytuacji kiedy mutant samiec naraża się na niebezpieczeństwo - a Neville - kwituje - zatracenie człowieczeństwa - mutant zachował się bardzo po ludzku. W przypadku zagrożenia życia/bezpieczeństwa bliskich, ludzie są zdolni do całkowitych poświęceń.

Zresztą o posiadaniu inteligencji przez mutantów, niech świadczy fakt, że potrafili podporządkować sobie (w pewnym stopniu) niższy gatunek - zmutowane psy. Vide scena pułapki. Zresztą też wytropili w końcu kryjówkę Nevilla śledząc tą laskę. I znowu pojawia się tam "ten samiec". Motyw zemsty/poszukiwania..

Pułapkę zastawili mutanci (mutant), zaś na pewno pod względem inteligencji stali w hierarchii wyżej niż zwierzęta. Oczywiście krwiożercze instynkty i głód brały górę ale nie róbmy z nich warzyw... w końcu wcześniej byli ludźmi...

Pozdrawiam i Dobranoc :-).

ocenił(a) film na 9
adamst85

hmm.... ciekawa argumentacja. ,Troszkę' mnie przekonałeś... Ale tylko troszkę ;-))))))

ocenił(a) film na 7
Unnamed_3

Litości co za bzdury wymyślacie z zastawieniem przez bohatera pułapki na samego siebie? Może ktoś jeszcze lepszą głupotę wymyśli?

Gorgor

..........................to pies ją zastawił :)

ocenił(a) film na 7
Torento

Trochę to wymuszone, liczyłem na coś bardziej błyskotliwego. Może coś takiego: pułapkę zastawił manekin kobiety z zemsty za to, że Neville nie przywitał się z nią w wypożyczalni. Chciała tylko złapać doktorka i wymusić na nim rozmowę, bo nudziło się jej samej wśród filmów a inne manekiny nie chciały z nią rozmawiać bo była z innego tworzywa. Niestety pech chciał, że gdy Neville był już złapany, to Hank zamknął wypożyczalnie razem z kobietą manekinem, przez co została uwięziona w środku budynku i nie zdążyła dobiec na czas. Potem gdy Nevill znów zawitał do wypożyczalni i powiedział jej "cześć", ona strzeliła focha i zapanowała głucha cisza. Myślę, że to rozwiewa wszelkie wątpliwości.

ocenił(a) film na 7
Gorgor

Tak, to jest najbardziej prawdopodobna teoria :)

Unnamed_3

jejejeee !
jak wiecie glowny bohater przeprowadzal eksperymenty na zmutowanych ludziach. Zeby mogl to robic zastawial na nie pulapki, i wlasnie ten manekin byl taka pulapka zastawiona o ktorej poprsotu zapomnial i ot cala historia. Przeciez musial ich jakos " lapac " a nie byla to tylko jedna ta jedna kobieta ktora mozna zobaczyc jak zlapal, dowodem jest to gdy odnajduje go matka z synem : doklasnie scena z laboratorium gdy glowny bohater rozmawia z czarnowskora kobieta ktora zwraca uwage na zdjecia zmutowanych ludzi ktorzy nie przezyli eksperymentu.

onna_tsuki

Alice Braga nie jest czarnoskóra, jest z Brazylii gdzie dominują biali, później są mulaci

ocenił(a) film na 7
onna_tsuki

Moja teoria jest bardziej prawdopodobna. Patrz wyżej.

ocenił(a) film na 10
Gorgor

Litości. Taa jasne - tak mu odbiło, że postanowił sam na siebei zastawić pułapkę. Boże to był TYLKO FILM,a wy każdy moment przeżywacie jakbyście mięli tu analizę na maturze. Dajcie sobie spokój ...

ocenił(a) film na 8
kinga_dziubek

chciałbym tutaj nadkreślić ze główny bohater nie był do końca "normalny",rozmawiał z manekinami (sytuacja w wypożyczalni filmów) więc teoria że podłożył tą pułapkę (i o niej zapomniał) jest bardzo normalna,zresztą zaczął wrzeszczeć i gadać do tamtego manekina jak do żywego człowieka więc nie jest to chyba normalne zachowanie?

ocenił(a) film na 9
Unnamed_3

Dokładnie. On nie zastawił pułapki na siebie ale na zarażonych. A, że mu odbijało-po prostu o niej zapomniał.

ocenił(a) film na 7
Unnamed_3

Ręce opadają jak czytam wasze wypociny. Ktoś wymyślił bzdurę a reszta mu zawtórowała i teraz nie wiecie jak z tego wybrnąć, więc brniecie dalej w nielogiczne wnioski. Po jaka cholerę Neville umieściłby pułapkę w jasnym miejscu skoro w dzień nikt by w nią nie wpadł a w nocy jakby ktoś wpadł to doktorek dopiero w ciągu dnia mógłby bezpiecznie pójść po "zwierzynę", co byłoby równoznaczne z tym, że poszedłby pooglądać wiszącą linkę. Inna sprawa to od kiedy manekin jest przynętą na zombie? Za pierwszym razem użył krwi ale za drugim uznał, że na manekina złapie więcej zombie? :D Po prawej stronie jest dziura w budynku taka jak tam gdzie były poprzednie łowy, oni czekali aż się złapie a nie on na nich. Przeczytajcie to i przestańcie bredzić, bo szkoda klawiatury.

Gorgor

Zastawienie tej drugiej pułapki na potwora byłoby bez sensu.

Jak pamiętacie tą "dziwkę" szefa potworów złapał w jakąś szmatę żeby się nie rozpuściła na słońcu.

Druga pułapka nie posiadała czegoś takiego, co oznaczało że po zmierzchu potwory wychodzą i jeden się łapie w pułapkę, dopiero po świcie bohater mógłby przyjechać po potwora, ale do tego czasu rozpuściłby się on na słońcu prawda? Bo jak pamiętamy gdy zapadał zmrok kolo zamykał się w domu.

Poza tym jak ktoś wcześniej zauważył gość nagrywa na dyktafon info, że potworki są pozbawione wszelkich oznak człowieczeństwa, a jak oglądamy w filmie szef potworków wyraźnie coś ma do bohatera, najprawdopodobniej chodzi o tą "dziwkę" którą mu zabrał... więc jednak to są jakieś oznaki prawda?

Ktoś jeszcze napisał że te potworki to totalny prymitywizm.. w jednej scenie tak a w drugiej już nie bo znów szef tej bandy potworów puszcza swoje psy żeby dopadły bohatera.. a skoro wychodował i wyszkolił pieski to nie jest kompletny prymitywizm.. chociaż w ostatniej scenie w laboratorium tak to wygląda :)

No i ostatnia sprawa, cały film mógł być bardzo fajny, ale te potwory jakoś do mnie nie przemawiają.. coś podobnego było w filmie "Znaki".

ocenił(a) film na 8
Master_Of_Ceremony

Zdecydowaniem zgadzam sie z Gorgorem i Hornetem. Pułapkę zastawił/y potwór/potwory i nawet przez moment w filmie nie pomyślałem inaczej.

Neville Lubił mówić do manekinów czy psa, ale to chyba w takich okolicznościach nie jest niczym dziwnym, a to ze wydawalo mu się że Fred (manekin) ruszył głową to była jego wyobraźnia. Był na 100% przekonany że jest sam w NY a tu nagle manekin zmienia sowje miejsce położenia bez jego udziału. A że uważal potwory za zbyt głupie (o czym sam powiedzial przy okazji polowania na "laskę" szefa zmutowanych) na przeniesienie go to wyobraźnia tak na niego zadziłalą że myslał że to żywy człowiek.

Najważniejsze fakty potwierdzajace że nie on był autorem tej pulapki:
- pułapka musialaby więzić zmutowanego tak aby nie działały na niego promienie słoneczne (tu tego brak), a zarazem tak żeby mógł bo zabrać do swojego laboratorium za dnia
- potworki były przyczajone możliwie najblizej pułapki i tylko oczekiwały na zmrok

ponadto sądzę że bohater nie zakladal niewiaodmo ilu pułapek, on tylko potrzebowal jednego osobnika do robienia badań nad nim, a pacjenta juz miał w laboratorium. proste.

ocenił(a) film na 8
Unnamed_3

"Fred jeśli jesteś prawdziwy to lepiej powiedz teraz!" Dobre:)

Unnamed_3

Pułapkę zastawili zmutowani - czemu? Już argumentuje...

- nauczył ich tego sam bohater
- zastawili go by go zabić/zniszczyć

Jeśli ktoś widział alternatywne zakończenie, zrozumie że istoty te były inteligentne i tak nie do końca pozbawione ludzkości ...

Zastawienie pułapki, było dość znaczące - bo ukazywało ich (zombie) już nie jako bezmózgich mutantów, lecz jako istoty myślące, pozbawione zasad ...

Kwestia wariacji bohatera jest idiotyzmem...

Inna rzecz mnie dość mocno dziwi, a mianowicie te zwierzęta - skąd w Nowym Jorku się taka sawanna zrobiła, czyżby wybiegli z zoo? Myślałem że zwierzęta jako pierwsze zginą, zabite przez mutantów...

ocenił(a) film na 8
Raven_13

"Pułapkę zastawili zmutowani - czemu? Już argumentuje...

- nauczył ich tego sam bohater
- zastawili go by go zabić/zniszczyć "

Popieram w pełni. Należy jeszcze dodać odgłosy, które pojawiły się po "zastrzeleniu" manekina. Odgłosy świadczące o ukrywaniu się stworów i przypatrywaniu się danej sytuacji (Neville nie słyszał odgłosów tylko ze strony ciemnej dziury, a z otaczających go budynków- w końcu strzelał na oślep, dookoła siebie).

"Jeśli ktoś widział alternatywne zakończenie, zrozumie że istoty te były inteligentne i tak nie do końca pozbawione ludzkości ... "

SPOILER!
SPOILER!
SPOILER!

Przynajmniej boss, o reszcie w 100% takiej pewności nie mamy. W końcu reszta stworów miała ochotę schrupać Roberta- boss dał wyraźny sygnał, aby tego nie robiły.

SPOILER!
SPOILER!
SPOILER!

"Kwestia wariacji bohatera jest idiotyzmem... "

Dokładnie. Zwłaszcza jeśli chodzi o mówienie do plastikowych manekinów. Takie odzywki wcale nie świadczą o jakimkolwiek szaleństwie ze strony bohatera.

"Inna rzecz mnie dość mocno dziwi, a mianowicie te zwierzęta - skąd w Nowym Jorku się taka sawanna zrobiła, czyżby wybiegli z zoo? Myślałem że zwierzęta jako pierwsze zginą, zabite przez mutantów..."

Zoo wydaje się tu najbardziej prawdopodobne, aczkolwiek należy rozważyć bardziej kwestie, czemu zwierzęta pojawiały się w tak ogromnych gromadach? W zoo zwykle trzyma się tylko parę okazów danego gatunku. No chyba, że zdążyły się przez ten czas rozmnożyć. Jeśli zaś chodzi o pierwszeństwo śmierci, to tu sprawa jest prosta. Zwierzęta raczej nie zarażały się wirusem poprzez drogę powietrzną, a tylko poprzez krew. Wnioskuję to z relacji Nevilla, w której mówi między innymi o instynktach stworów.

ocenił(a) film na 8
Unnamed_3

nie wzieliście pod uwagę, że gdyby to nie sam bohater ustawił tego manekina to by sie nie dał złapać? prosty wywód: stoi manekin - to nie ja go ustawilem - skoro nie ja to zombie - po co zombie go ustawily? - zeby mnie zlapac - chca mnie zlapac to musze byc ostrozny. a bohater gadal krzyczal i zachowywal sie ewidentnie tak jak by to bylo kolejne urozmaicenie jego monotonnego zycia. i przez przypadek tylko skonczylo sie zle

ocenił(a) film na 4
lint

Ja myślę, że pułapkę zastawił manekin.

ocenił(a) film na 4
Lu_0

...czy tam ustawił.

a tak nawiasem, to większych kretynizmów nie czytałem.

ocenił(a) film na 4
Lu_0

Takie kretynizmy, tak osłabiające, że aż miałem wątpliwości czy pułapkę się ustawia czy zastawia...
zastawił, jezus...

ocenił(a) film na 7
lint

Wyłączam powiadomienia bo widzę, że nawet jakby ktoś napisał książkę z wywodami i dowodami na to, że to mutanty zastawiły pułapkę to znajdą się osobniki, które wolą oddawać się radosnej twórczości "dowodząc", że wiedzą lepiej niż twórcy filmu kto co i komu zrobił.

ocenił(a) film na 8
Gorgor

Wątpię, żeby bohater okazał się takim kretynem, że sam na siebie zastawił pułapkę. Choć żyjąc w samotności człowiek jest zdolny do czegoś, co robi nieświadomie.

Uważam, że te potwory zastawiły pułapkę. Co prawda Nevile wspominał o tym, że nie występują u nich żadne ślady człowieczeństwa czy inteligencji, ale sądzę, że nie docenił ich. Wg mnie wyjaśnia to scena, w której mutant pokazuje się z dwoma psami po czym puszcza je, by zaatakowały bohatera. Wątpię, żeby przypadkiem zauważył zaistniałą sytuację i postanowił puścić psy z czystej złośliwości czy pragnienia zemsty ('porwanie' jednej zarażonej), skoro nadarzyła się okazja. A nawet gdyby, to już oznacza, że zmutowani ludzie odznaczali się pewną inteligencją. Może niewielką, ale zawsze.

Unnamed_3

Ja obejrzalem sobie ten film wczoraj wieczorem z dziewczyna. Film dosyc dlugo sie rozkreca ale jest super:) Co do watku z manekinem to uwazam ze byla to pulapka zastawiona przez mutanty. Mimo ze bylo powiedziane ze sa one pozbawione czlowieczenstwa i ze sa bezmozgie to jednak szybko sie nauczyly i zastawily pulapke oparta na zasadach,ktore zastosowal bohater jakis czas wczesniej. a to,ze manekin odwrocil glowe to na moje efekt halucynacji-bohater sam w miescie od 3lat toi moglo mu si e przewidziec.

Unnamed_3

witam wszystkich, tak czytam i co post zmieniam zdanie co do tej pulapki, ale taka ysl do mnie dotarla ze skoro chcial zlapac jakiegos mutanta to nie zastawilby tej pulapki i sobie gdzies polazl bo by mu sie mutancik zgrzal troche. wiec po minie wscieklego mutanta po akcji w tym garazu(?) mysle ze to jednak te mutanty postanowily cos zakombinowac i tak tez zrobily, zreszta jak tylko zaszlo slonce one sie tam pojawily... no ale z drugiej strony po co ta krew mu kapala...wycozi na to ze zwabila mutanty...w takim razie one pulapki nie zastawily... i tak bez konca mozna gdybac, trzeba wyslac oficjalne zapytanie do scenarzysty...o ile on zna odpowiedz:)