Nie wiem jak wy, ale ja po obejrzeniu tego filmu w sobotę (zbierałem się do tego prze kilka tygodni, ale przekładałem go) byłem niesamowicie zadowolony. Genialna fabuła, świetna obsada i bardzo dobra reżyserka. W dodatku film od samego początku jest dośc tajemniczy i dopiero po pewnym czasie ujawnia nam całą fabułę. Fabuła jest wciągająca, momentami zaskakująca i prowadzona w dobrym tempie i przedewszystkim niebanalna, a ja cenię sobie taką niebanalnośc. Twórcy wybornie pokazali jedną z mozliwości przyszłości rasy ludzkiej gdy bedziemy dalej robić to co robimy na tym świecie. W żadnym innym filmie nie spotkałem się jeszcze z czymś takim. Moim skromnym zdaniem 10/10. Jest to jeden z najlepszych filmów ostatnich lat.
Film jest nielogiczny miejscami, i mieszanie do tego Boga na koncu zrobilo z tego filmu patetyczne dzielo tyle ze zamiast patosu mamy Boga, ktory ma plan.... normalne zakonczenie uratoawlo wszystko.
Bylo wiele niespojnosci w fabule i bledow, np Smith zasypia w wannie z psem z zaslonietymi kotarami budzi sie z otwartymi. Smith poluje na zwierzyne z pedzacego samochodu z karabinem z zoomem optycznym - niedorzeczne, zamiast zaczaic sie gdzie z oddali. Smith ryzykuje zycie za psa wchodzac do tej groty pelnej zomiabkow zamiast pomyslec i poczekac na zewnatrz (gdy on zginie, zginie ostatnia nadzieja) - w takich chwilach naukowiec zolnierz powinien zachowac sie logicznie a nie jak nastolatek. Tuli zarazonego psa zamiast przywiazac go do stolu - zaraz sie przemieni- i sprobowac go uratowac.
Razi tez szybka przemiana zombie w hordy ktore maja wlasna hierarchie (LOL) w 3 lata??? serio??? W Wechikule Czasu zajelo to setki tysiecy lat. Tutaj to byla wersja przyspieszona z tego filmu, maja nawet wlasne zmutowane psy ktore puszczaja na zwiady, a wszystko to przez wirusa no cmon! Aha no i po 3 latach NY wyglada jak dzungla bo ktos zapomnial skosic trawy, hasa pelno sarenek, lwow, tygrysow bo na codzien klusownicy je wybijaja bo w koncu to ich naturalne srodowisko - teraz nie ma klusownikow wiec sobie hasaja. Spojrzcie na Czarnobyl potrzeba bylo 20 lat by troche zaczal wygladac jak NY z filmu.
Generalnie bledy nie przeslaniaja pozytywow, SWIETNA PRACA KAMERY! i NAPIECIE!!! podobne do tego z REC 1. Swietna gra Smitha, sprawdza sie w takich filmach, nawet placze na zawolanie (szacun).
Jak ktos chce bardziej pradopodobna wersje to polecam The Road (Droga), nie ma tam zombiakow ale sa gorsi ... :P