Jakie według was było zakończenie i jak wy byście zakończyli ten film? Proszę o odpowiedź.
Na pewno nie typowym Happy Endem, czyli doktorkowi udaje się przeżyć, leczy cały świat, bla, bla, bla... Takie zakończenia są przesłodzone.
To zakończenie było dobre, ważne było, żeby zginął(jak słyszałem o zakończeniu książki, to gratuluje scenarzyście, że go nie wybrał, słuszny wybór.)
Jeśli ktoś powie: "łowcy ciemności zabijają obydwu, oblężenie tego miasta i śmierć mieszkańcom" to już przesada z innj strony.
Według mnie zakończenie w filmie było zrównoważone.
Całkiem fajne byłoby takie zakończenie, gdyby wampiry dopadły Nevilla i zabiły go, ale... okazałoby sie, że on sam ma w swojej krwi śmiercionosna substancje rozprzestrzeniajacą się wśród nich i zabijajacą ich do ostaniej sztuki....
Ewentualnie mogl sobie ta krew co dal tej lasce wszczyknac, a nastepnie dac sie pozrec mutantom. W ten sposob zapoczatkowalby stopniowe wyleczanie mutantow.
Pożreć ?? EE to trochę nie pasowało by do tego filmu ;/ Zresztą jak wyobrażacie sobie sceną ( nawet 30 s) gdzie mutanty go "pożerają". To było by niesmaczne :D
Takie zakończenie jest w książce, że wampiry go "wieszają" za zbrodnie na nich dokonane...
Zakończenie troszke zdupione;/
A co do tego pożarcia, to już przegięcie i nie logiczne! Przecież substancja musi się dostać do krwioobiegu...
W sumie zakończenie mi się nie podobało.
Dla mnie ten film byłby dobry gdyby właśnie źle się skończył... Najlepiej by było gdyby główny bohater zginął. Anna pojechała by z chłopaczkiem tam, gdzie powinna być ta kolonia, ale tej koloni by nie było... no i w tle zapadający zmrok :D O taaak! Wtedy ten film byłby po prostu genialny.
A tak mamy cukierkowaty koniec... :/