w piątek na TVN o 20:00 leci jestem legendą (tego filmu nie widziałem) oraz efekt motyla na polsacie o 21:50 który film jest lepszy jeśli ktoś oba oglądał prosze o odp.
Dziwne pytanie bo tyle ile jest gustów tyle otrzymasz opinii. Osobiście bym radził Ci wybrać Jestem legendą gdyż jest to film inny niż większość produkcji. Ale czy Ci się spodoba to zależy od Twoich upodobań. Jeśli lubisz filmy z dużym rozmachem i świetnym klimatem to na pewno.
Jeżeli oczekujesz dobrej rozrywki - polecam I Am Legend. Jeżeli chcesz oprócz tego wynieść coś głębszego, polecam Butterfly Effect. Aczkolwiek ja na Twoim miejscu obejrzałbym pierwszy film, ponieważ Efekt Motyla w TV jest nie pierwszy raz i z pewnością będzie jeszcze kilka, a Jestem Legendą może się szybko nie powtórzyć.
Ale o co chodzi? Bo ja widze prawie 2 godziny przerwy między filmami?
Poza tym na TVN skończy się wcześniej niż przed kolejnym filmem, bo przecież muszą wcisnąć reklamy pomiędzy.
A co do Polsatu to co bym nie oglądał to zawsze jest pare minut obsuwy.
Ja osobiscie polecam Jestem Legendą według mnie jest to najlepszy film w tym rodzaju, a do tego rewelacyjna gra Willa Smitha!
Ja szczerze radzę obejrzeć "Jestem Legendą" z racji tego, że (jak już ktoś wspomniał) może prędko się nie powtórzyć w tv :) 'Efekt Motyla" również jest wspaniałym filmem (z cudowną muzyką Oasis :D), ale dość często jest emitowany, w tym roku już chyba nie pierwszy raz... Dlatego dziś radzę odpuścić sobie Ashtona Kutchera na rzecz Willa Smitha. Pozdrawiam :)
Jestem Legendą super klimatyczny film(co pewnie mogą zepsuć reklamy) zacznij od niego, a kiedy się skończy przełącz na polsat.Nie obejrzysz tylko początku Efektu Motyla.
Jestem Legendą jest dużo lepszy, Efekt Motyla jest ciekawym filmem ale to tylko crap dla młodzieży ze sztuczną głębią. Ewentualnie możesz darować sobie końcówkę "Jestem Legendą" bo jest trochę słabsza niż pozostała część filmu.
Przecież możesz obejrzeć jeden i drugi o_O Gdy skończy się 'Jestem legendą' akurat zacznie się efekt motyla.. więc nie wiem o co chodzi;> Chyba ze miałeś namyśli: jestem legendą albo garfield?:) lub też park jurajski hah;P
mam nadzieje ze psu nic sie nie stanie. jakbym wiedzial ze cos bedzie to bym gowna na pewno nie ogladal
Nie ma tu w ogóle co porównywać zupełnie dwa inne filmy, dla mnie "Jestem legendą" to kolejny film typu "Blade", poza tym że w pierwszym zarazili się prawie wszyscy, a w Bladzie nie. Nawet "potworki" w obu filmach był nieco podobne. A "Efekt motyla ma głęboką fabułę- do przemyślenia, bez porównania z masówkami. Ale Smith grał nieźle, pewnie dostał kupę kasy jak przez prawie cały film grał sam.