Dawno nie widziałem czegoś tak dobrego :) To nie jest zwykły film, w stylu: zobacz i zapomnij. Nie chcę spoilerować, więc ograniczę się do bardzo ogólnych ocen: genialny w swej prostocie pomysł fabularny, świetny scenariusz i reżyseria, cudne zdjęcia, mistrzowska gra aktorska, klimatyczny soundtrack, no i najważniejsze: ten film zmusza do myślenia, wymaga wysiłku intelektualnego!
Obejrzałam wczoraj, daję mocne 7. Bardzo sie ciesze że film bez wątków lgbtq i nie wiadomo co jeszcze. Za duzo już tego...Milo się oglądało,zgodzę się że genialny w swej prostocie pomysł fabularny, ale co do tego zmuszania do myślenia bym nie przesadzała. Po prostu ciekawy film, o raczej jednoznacznym przekazie, oglądając uwaznie prosty do zinterpretowania. Dla mnie raczej przerażający, nie moglam po nim spac nie ze strachu ale raczej przez mysli w stylu "a gdyby tak..." Pojawialy mi sie pytania kto tu bardziej byl człowiekiem lub kto miał mniej człowieczeństwa, jak ja bym sie zachowywała na miejscu np. starszej kobiety. To wcale nie jest takie proste.
Jeszcze gorzej rzecz ma sie w stosunku do matki- wg mnie byla dobrą matką. Widzimy przecież, jak karmila dziecko, uczyla, nawet, choc to dziwne bedac robotem, zaspokajala potrzeby emocjonalne przytulała, rozsmieszala, robila fajne urodziny. W czym wiec my jako ludzie mozemy byc lepsi? Czego jej brakowalo? Gdzie zaczyna sie czlowieczenstwo? A gdzie kończy? Kto byl"bardziej" człowiekiem, matka czy starsza kobieta? Bardzo dużo jest tu dylematów moralnych, etycznych, sytuacji do przemyslenia i to mi sie bardzo podobalo jako fance sf.
Przepraszam za brak ogonków, piszę na szybko z telefonu ;)
Pozdrawiam!