Największą słabością tego filmu jest postać córki, która jest wychowywana przez robota, ale ma totalnie ludzki język ciała, perfekcyjnie tańczy balet i ogólnie zdaje się nie mieć żadnych deficytów. Film byłby dużo lepszy, gdyby tę postać trochę skomplikowano. Rozwalił mnie też ołtarzyk i różaniec Rannej Kobiety. Duży potencjał miał ten film, ale ostatecznie rozczarowuje. Zawijasami i niespodziankami fabularnymi maskuje brak mądrości i głębi.