Film z serii nic się nie dzieje ( przynajmniej na początku), ale w pięknym stylu, przecudne zdjęcia i ujęcia ( świetny motyw deszczu ), pięknie ukazane Włochy, niesamowity klimat i fajnie stopniowane napięcie. No i Tilda, jak zwykle niesamowita. Strasznie śmieszna wydała mi się scena z jedzeniem krewetek podanych przez kochanka w restauracji - moim zdaniem przedobrzona. Bardzo pozytywnie, ciekawa problematyka.