PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=486005}

Jestem miłością

Io sono l'amore
2009
6,8 15 tys. ocen
6,8 10 1 15394
6,4 27 krytyków
Jestem miłością
powrót do forum filmu Jestem miłością

Luca Guadagnino i Tilda Swinton pracowali nad stworzeniem arcydzieła 11 lat.
Film jest złożeniem hołdu najlepszej cząstce kina klasycznego i reżyserowi Viscontiemu.
Przepiękne kadry, ujęcia architektury Mediolanu, skupienie się, somatyczność wnętrz, mebli, detali odczuwanie, dotykanie , muśnięcie prowadzone nastrojową muzyką. Ten hermetyczny świat klanu Rori Recchi z etykietą, konwenansami, tradycją stał się światem Emmy, z pochodzenia Rosjanki, która poprzez małżeństwo weszła do wielkiego świata i dopasowała się doskonale, jest matką trójki dorosłych dzieci, które wybrało drogi życia, nie zawsze idące z oczekiwaniami rodziny.
Emma wyważone emocje, spełnione oczekiwania żony i matki, i uśpienie, tego co w niej tkwi, tęsknota za Rosją, za zupą dzieciństwa, za prostotą dnia codziennego, za zwykłymi ludźmi, za namiętnościami...
Elementem scalającym dwa obce światy, ludzkie pragnienia, namiętności, marzenia, złudzenia, obcowanie z drugim człowiekiem, rozmowę jest kuchnia.
Carlo Cracco, słynny włoski kucharz i restaurator, twórca dań pokazanych w filmie wyjaśnia: "Kuchnia to przede wszystkim kwestia komunikacji, bo to w jej kontekście zachodzi magia wzajemnej wymiany, która wiąże ludzi ze sobą - ale też czasem ich od siebie oddala. W niektórych przypadkach jedzenie może zbliżyć do siebie dwie osoby, na przykład wtedy, gdy Emma robi Edo zupę, lub gdy Antonio gotuje dla Emmy. Kiedy indziej wytwarza jednak dystans, jak wtedy, gdy ojciec Antonia nie pozwala mu przygotować specjalnych potraw."
Antonio swoim pojawieniem się i sztukaterią, wykwintnością kuchni przebudzi Emmę i jej :cielesność, erotyczność, erotyzm, intymność, jurność, miłość, namiętność, pożądliwość, seks, zmysły, żarliwość...
Grę wstępną rozpocznie od popisowego dnia w restauracji :
"Marnowane żółtko z kremem z groszku z kwiatami z cukinii, krewetki "Santa Margaritha" w warzywach w sosie słodko-kwaśnym, marynowana ryba w chrupiących warzywach..." , przenosimy wzrok z dania na Emmę i jej twarz mówi nam wszystko, kupki smakowe oddają wirtuozerie tego dzieła z największą sensualnością i orgią zmysłów.
Starcie dwóch światów, oczekiwań, naturalności, wybrania własnej drogi otworzą rozdział konsekwencji, która jak lawina zmiotą stary świat i pogrążą tradycję, konwenanse, jednostkę ludzką, która w machinie trybików nic nie znaczy i nic już nie będzie takie same....
Polecam ten doskonały film, który jest nostalgią , za dawnymi czasami, za człowiekiem, za wartościami...
Doskonałe aktorstwo (Tilda Swinton,Alba Rohrwacher) reżyseria, zdjęcia (ujęcia twarzy, części ciała taka ogranoleptyka,), muzyka - to inny świat