No dokladnie jak kolega powyzej. Jesli nie masz kompletnie co robic z wolnym czasem ogladnij, ale nie spodziewaj sie niczego zaskakujacego. No chyba ze masz 13 lat... zapewne w takim wieku ten film ogladalbym z niesamowitym przejeciem wcinajac kologramy popcornu i zalewajac sie litrami coli light :D

Tak samo mnie. Po trailerach myślałem że to jakiś "the beściarski" film, a tu takie rozczarowanie. Podobało mi się kilka rzeczy ale tylka kilka. Tak jak koledzy wcześniej film dla 12, 13, 14, może i do 17 lat film. Ale szczerze mówiąc to czekam na kontynuację żeby się dowiedzieć: kto, co, jak, gdzie, z kim, dlaczego, na jakiej planecie, itd.

Bardzo się zawiodłem...bardzo słaby film, momentami fajne efekty specjalne, reszta kaszana...4/10

Cóż mogę dodać? Zgadzam się w zupełności. Spodziewałem się czegoś epickiego, a oglądając film momentami przysypiałem... I te latarki w dłoniach... Nie wiem czy skuszę się na następną część, ponieważ bardzo się zawiodłem. 4/10

Następna część? Skąd pewność, że będzie?

To po co ogladasz reklamy, nie ogladaj i bedzie spokój. Takie czasy ze za duzo pokazuka w zwiastunach.

Trailery jak trailery czysty marketing, ktory sprawia ze oczekujemy filmow naprawde najwyzszych lotow. W paru klatkach przedstawione najlepsze momenty, najlepsze efekty specjalne. To przez takich specjalistow, ktorzy tworza te zapowiedzi ludzie naprawde spodziewaja sie bajeranckiego filmu... tak to juz jest ze grube miliony wydane na promocje filmow faktycznie robia swoje, a kogo obchodzi, ze widz wychodzi z zazenowaniem z kina... ale to juz zupelnie inny temat.

Nie wiem o co Wam chodzi. Mam 19 lat i film mi się podobał. Wreszcie coś nowego, pomysłowego. Porównanie do Zmierzchu? Absurdalne. Zresztą pierwsza część Zmierzchu nie jest zła, a jedynie przez to, że w gazetach typu Bravo zaczęli pisać o tym aktorze co grał główną rolę i nagle stał się idolem nastolatek to nagle wszyscy zaczęli wyśmiewać film, który jest zwykłym filmem.

Ale wracając do "Jestem numerem cztery". Zakończenie mi się nie podobało i dlatego ostatecznie obniżyłem ocenę bo trochę bez sensu się skończyło. Nic się w sumie nie wyjaśniło.

Jeden, wielki, czerstwy film. Suchar po prostu. Wtórny jak jajecznica i bzdurny niczym pomysły naszego Rządu. Mam czerwone czoło od facepalmów.

Cos nowego pomyslowego? Jak dla mnie deja vu z Push czy Jumper...

...Oni/Faculty...

Popieram... film nie zachwyca... nudny jest po prostu.

Oglądam na raty drugi raz ale znowu przerwalem 30 min przed koncem.Film wygląda jak pilot jakiegos sredniego serialu SF i takie cos wypuszcza sie do kin jako pelnometrazowy film? Nie polecam !

Już bez przesady. Nie jest to dzieło światowego kina, nie jest to typowe SF ale da się obejrzeć raz i uznać za odfajkowane. Nie zachwycił mnie ten film ale nie jest też na tyle słaby żeby aż tak go besztać. Problem w tym że wystarczy że parę osób napisze że coś jest gówniane i reszta się pod tym podpisuje bo idzie za tłumem. Łatwo jest być domorosłym krytykiem filmowym, trudniej natomiast napisać jakąś konstruktywną krytykę

Ze what? Konstruktywne wypowiedzi sklecam dopiero jak popije kefiru truskawkowego i przegryze pare lisci sosny podarzajac za tlumem jednorozcow, ktore nawiasem mowiac zmusily mnie do oczerniania tego filmu. Co tu duzo tlumaczyc, jednym sie podoba drugim nie, kazdy ma swoj gust... ja tylko mowie ze jak na 6 letniego kinomaniaka film mnie nie zachwycil.