"Jestem" nagrany został w moim mieście. i musze dodać - na ekranie prezentuje się on zdecydowanie lepiej aniżeli w rzeczywistości (za sprawą świetnej pracy operatora), wiem - nie robie swojemu miastu dobrej reklamy, ale taka prawda;) na boisku, z którego po siatce uciekał nasz bohater, ja codziennie siedze w oczekiwaniu na następny dzwonek wzywający na lekcje. w filmie zdołałam dostrzec pewne walory estetyczne mego miasta,na które na codzień raczej uwagi nie zwracam... zapewne z przyzwyczajenia. dzisiaj film grany był w naszym rozsypującym się kinie (może po tym wydarzeniu nastąpi jego mała reinkarnacja?), było spotkanie z pania Dorota Kędzierzawska i młodziutkimi aktorkami grającymi w filmie siostry. sympatyczna atmosfera, niestety nie dało mi się porozmawiać z pania rezyser.
film polecam, miasto natomiast tylko wielbicielom architektury gotyckiej.