i film zyskalby gdyby nie niepotrzebna wulgarnosc w wypowiedziach AI. Mam tez wrazenie, ze odtworca glownej roli ma jakis hmmmm... kompleks. Drugi lub trzeci film z jego udzialem i kolejne ujecia z przyrodzeniem w roli glownej...film jest dzieki temu nieszczesnemu miksowi mieszanka w miare dobrego dramatu i zenujacej niby-komedii...chyba troche szkoda tematu na czasie.
Dziekuje, dobranoc