Ten komendant Wolski nie był z znimi min z Bączakiem na miejscu zbrodni prostytutki w pensjonacie to czemu on jest w to zamieszany? Coś tam gadali że chronił tego Bączaka ale jakoś mi to umkneło w filmie.
Druga sprawa o co dokładnie chodziło z tym szpitalem? Ta policjantka była adoptowana i dopiero poźniej się o tym dowiedziała i do tego że ma brata tego bimbrownika?
Kolejna niejasna rzecz to kto w końcu zabił tych 2 policjantów i dlaczego?
Wolski był na nagraniu, który dostała policjantka. Ja nie wiem co ten W-fista robił z nimi, w tej pseudo ekskluzywnej paczce...poza tym nikt nie wyjaśnił tego, że Wilhelmina- matka policjantki i bimbrownika była przez nich zgwałcona!! To pokazuje jedna z ostatnich scen. Policjantów, którzy dowozili dziwki do pensjonatu pewnie spławiła całą wesoła czwórka z Wolskim na czele. Szpital- w szpitalu mieszkałą matka policjantki i bimbrownika, zgwałcona wlasnie przez tych trzech ministrantów . Film za bardzo zamotany wg mnie i to duzy minus... :/
Jaki zagmatwany?
Jaki zamotany?!
film prosty jak metr drutu.
scenariusz nie pozostawia żadnego miejsca na kombinowanie i domysły, żeby przypadkiem biedy widz nie został czymś zaskoczony pod koniec ;p
od początku wiadomo kto i dlaczego zabił dziewczynę (dziewczyny), od początku wiadomo, że w sprawę zamieszani są policjanci, którzy zniknęli, od połowy filmu wiadomo, że również komendant Wolski, choć dopiero pod koniec okazuje się, że aż tak czynny udział brał we wszystkim ;p
jedyne zaskoczenie to fakt, że główna bohaterka jest córką Wilhelminy i że została adoptowana - choć w zasadzie dla całej sprawy ma to drugorzędne znaczenie.
gdzie nie było wyjaśnione, że Wilhelmina została zgwałcona?! chyba połowę filmu przespałaś ;p
reżyser sugeruje, że zrobili to "trzej ministranci" ale w zasadzie żadnych dowodów na to nie ma przedstawionych w filmie, to jedynie domysły.
jak to nie wiesz co wuefista robił z nimi w paczce?
ja pierdykam, czy Ty w ogóle rozumiesz filmy, które oglądasz? ;p
choć i tak z tego co widzę, nieco więcej skumałaś z tego prościutkiego filmu niż rcko00, bo jego/jej pytania to już w ogóle żenada na całego.
UWAGA SPOILERY!!!
Mnie się wydaje, że tych trzech ministrantów przede wszystkim podpaliło szpital psychiatryczny. A wcześniej używali sobie na chorej Wilhelminie. I pewnie któryś z nich był ojcem Bryla i pani podkomisarz. Wcześniej w filmie było powiedziane, że pod szpital przychodził "różny element" i zabawiał się z mniej chorymi pacjentkami. Ale akurat Wilhelmina była cały czas zamknięta w szpitalu, więc to musiał być ktoś wewnątrz budynku. Ministranci towarzyszyli księdzu w odwiedzinach w szpitalu, więc oni mieli dostęp, kiedy ksiądz nie widział.
Trzej ministranci byli też harcerzami i za coś ich wywalono z zastępu. Pewnie tez odwalali różne akcje.
Dwaj policjanci, którzy pracowali dla Bryla złapało uciekającą prostytutkę (która uciekała po nieszczęśliwym i śmiertelnym upadku koleżanki), ale kto ją zabił, to już nie wiadomo. Pewnie ludzie Bryla, a policjanci nie wiedzieli, że ją później (jak już ją złapali i przywieźli) zabili, lub wiedzieli, ale mieli milczeć. A policjanci zginęli prawdopodobnie przypadkiem, bo przywalili samochodem w jelenia.
W sumie nie wyjaśniono wielu spraw. Trzeba się domyślić.
niesamowite szerloku.
wszystko to było w filmie, to żeś się musiał wielce natrudzić żeby to "odkryć"
brechtam
"W sumie nie wyjaśniono wielu spraw. Trzeba się domyślić."
brechtam
Takiś cwany? :)
No to dwa pytania:
1. Kto podpalił szpital?
2. Dlaczego nie odnaleziono zwłok Wilhelminy?