Znakomite połączenie dokumenty z fabułą - bohaterowie nie są aktorami, mówią o często bardzo intymnych sprawach swojego życia. Są świadomi obecności kamery i przygotowali swoje wypowiedzi zawczasu - mimo to są bardzo autentyczni. Ich religijność nie zawsze jest zdrowa - a mimo to budzą głęboką empatię zamiast politowania. Sam jestem wierzący i byłem bardzo poruszony tym, że pokazano na ekranie sytuację rozmowy człowieka z Bogiem - temat ten pojawia się na ogół wyłącznie w filmach hagiograficznych, gdzie zamienia się w kicz. Tu miałem poczucie głębokiej autentyczności.