Chyba się pogubiłam. Ostatnia scena w więzieniu i gest uśmiechu świadczy , że lekarz przetransportował prokuratora do ciała drugiej zony? To by i było zrozumiałe , miałby pewność , że przyzna się w sądzie. Czyli gdzie przegonił duszę tego Wanga? A poza tym w sądzie ta druga żona już jako oskarżona zwraca się do syna Wanga jak jego matka. Chyba całkiem się pogubiłam w tych transferach.