Słyszałem że ten film ma być przełomem w dziedzinie efektow wizualne,coś na miare Avatara,ale w zwiastunie nic przełomowego nie widać,no chyba że ja się nie znam.Budżet jednak daje do myślenia.
Nie słyszałem o żadnych rewolucyjnych metodach ani technologiach opracowanych na potrzeby tego filmu (jak to było w przypadku Avatara), ale też nie za bardzo się interesowałem produkcją tego filmu.
Wiem tylko, że autorzy chwalili się bardzo wysoka dbałością o detale CGI - coś, co ciężko docenić oglądając trailer na youtube.
Dopiero patrząc na tej zdjęcia:
http://2.bp.blogspot.com/-UU8YJ9Ts6Os/TtlyM2U7hdI/AAAAAAAAAEQ/yRrGcGDQgt4/s1600/ john_carter_banner%2B%25283%2529.jpg
http://collider.com/wp-content/uploads/taylor-kitsch-john-carter-banner-poster-1 .jpg
można zauważyć jaka przepaść w jakości CGI jest między Johnem Carterem, a całą masą innych widowisk.
Nie jest to jednak nic powalającego.
Ten film jest o 100 milionów $ drozszy od Avatara, wiec nastawiam się na cos duzo lepszego :) Oczywiście wybieram 3D.
No własnie 300 milionów :)
A autorem tychże efektów i animacji jest facet, który zdobył 2 Oskary, a jak wiadomo ich za darmo nie przyznają :)
Budżet filmu to jakieś 250 milionów, a więc tylko o kilkanaście większy niż "Avatara". Nie wiem skąd Ci się 300 milionów wzięło.
A co do efektów to wyglądają imponująco, poza może scenami aktorskimi na tle wygenerowanych komputerowo plenerów. "Avatar" wciąż nie do pobicia na tym polu.
"Portal Ain't It Cool zaprezentował fragmenty soundtracku Michaela Giacchino ("Star Trek", "Zagubieni") skomponowanego do superprodukcji science fiction o budżecie 300 mln dolarów pt. "John Carter" - wszystkie najnowsze newsy podaja te wielkosci :) Czyli sume 300 baniek :)
nie będę się tutaj dołączać do dyskusji o budżecie filmu, chociaż też słyszałam o 300 mln. Ale myślę, że warto dać temu filmowi szansę. Weźcie pod uwagę to, że efekty inaczej wyglądają w małym ekranie w nie do końca dobrej jakości a w kinie w 3D z efektami dźwiękowymi. To też sporo daje. :)