Jestem świeżo po fantastycznym seansie. Dwie godziny minęły niczym "pstryk". I co tutaj więcej pisać? To trzeba zobaczyć, bo nie często widuje się filmy, w których brakuje soczystej zieleni :)
Ja wybieram się jeszcze raz, bo dawno tak świetnej produkcji nie oglądałam.