Dokładnie :) Przecież wszystkie filmy sf czerpały z powieści czerpały z Edgara Rice`a Burroughs`a i jego "Księżniczki Marsa" (A Princess of Mars).
No dokładnie :))) To jest klasyka :) I do tego jeszcze nakrecona z full rozmachem - 300 milionow dolarów - taki jest ostateczny budżet filmu. Jest chyba najdroższy ze wszystkich jemu podobnych. Poza tym Disney juz planuje kolejne filmy o Johnie Carterze :)
Bedzie widowisko.
Trochę się dziwię, że tak późno. Przecież to historia, na której podobno wzorował się Lucas robiąc Gwiezdne Wojny, aż pachnie zyskiem. :p Tzn. wiem, że wcześniej była jakaś niskobudżetowa ekranizacja, ale ja mówię o filmie z prawdziwego zdarzenia.
Lepiej też późno niż wcześniej. Bo wcześniej były by gorze efekty specjalne ;D. Może nawet bez koloru czy dźwięku!!! :P
Nawet nakręcili taki film ze 3 lata temu, lekarze zapisują obejrzenie go ludziom, którzy cierpią na chroniczne zaparcia. Lekarstwo doskonałe.