Osobiście uwielbiam książkę - pamiętam jak pierwszy raz się z nią zetknąłem w przedrukach czasopisma fantastyki (wychodziły takie mini książeczki w dawnych czasach :P - ech jaki człowiek stary że to pamięta)
tak czy siak wizja powstała na początku XX w ! więc śmiało można powiedzieć że ktoś czerpał z książki pełnymi garściami ;)
"Pochłonąłem" książkę kilkakrotnie, najpierw zebraną z "Fantastyki", potem już w formie oficjalnej. Ciekawe, jak wierny będzie film (np. czy latające okręty będą na prawdę okrętami?) Choc wydaje mi się, że dosłowność byłaby dzisiaj zbyt archaiczna... Pozdrawiam.