... że Paul, George i reszta nie wyglądają nic a nic jak oryginały. A przecież da się znaleźć ludzi podobnych, zwłaszcza jak się spojrzy na "Backbeat".
Tym bardziej że Freddie Highmore był w odpowiednim wieku a jest podobny do McCartneya.
Co do Backbeat, to Paul i Stu są bardzo podobni do oryginałów, ale Ian Hart to mi bardziej Dave'a Gahana przypominał, do tego stopnia że zastanawiałem się czy to nie jest przypadkiem biografia Depeszów.