Nie od dzisiaj wiadomo, że ten gość ma wielki talent, czego ten film jest kolejnym dowodem. Denzel jak zwykle świetnie przedstawił emocje, jakie odczuwa człowiek walczący o życie własnego syna, dzięki niemu w filmie jest wiele momentów, podczas których można się wzruszyć. Sam film jest dobry, chociaż nie doskonały, za bardzo "hollywoodzki" (wiadomo kto jest dobry, a kto zły, itd.). Ciekawym pomysłem była początkowa scena, niemal do końca filmu nie wiemy po co ona się tam znalazła.... Swoją drogą myślałem jednak, że Denzel strzeli....