i już lipa, bmka wyprzedza ciężarówkę, nie może się zebrać, do tego tamten z naprzeciwka nie widzi i nie reaguje ani nie hamuje ani nie odbija w prawo, ten co jedzie w jej kierunku też zero reakcji śpi za kółkiem a zakręty pokonuje automat gdy ma bmkę przed maską też jej nie widzi i nie reaguje.
To co jakieś takie banały które powodują że oglądając takie coś wytwarza się we mnie nadmierna podejrzliwość czy aby w tym filmie dalej jakikolwiek minimalny rozsądek scenarzysty czy tam reżysera zostanie zachowany.
dzieciaku i ty dziefczynko zmieńmy w czym to. jedziemy z tym baunsem. i zrób to tak raz dwa trzy.
Przewidywalna do bólu po prostu amerykańska produkcja... Trzy razy strzelał sobie w łeb i ani razu się nie udawało, bo oczywiście trzeba było potrzymać widza w napięciu (o ile ktoś wtedy czuł napięcie), który i tak wiedział, że będzie happy end.
Było wiele takich produkcji, tylko że historia za każdym razem inna.