Po trzeciej części powiedziałem sobie, że już więcej nie obejrzę Johna Wicka. "Trójka" wydała mi się na tyle głupiutka, że zniechęciła mnie do obejrzenia tego samego w kolejnej odsłonie. Ciekawa sprawa, bo w czwartej części naparzanki jest tak dużo, że nie potrafię tego porównać do innego filmu, ale... To ma tyle smaku, że trudno przejść obojętnie wobec ogromu pracy, jaki twórcy w to włożyli. To jest wręcz epickie. Oglądałem jednym tchem i ani razu nie czułem się zażenowany. Kawał dobrej roboty. Scenerie, aspekt wizualny, choreografia walk. Niby wszystko już widzieliśmy, a jednak w Johnie Wicku 4 odkryłem, że widzę coś nowego. Takiego filmu oczekiwałem. Czysta przyjemność z oglądania rozwałki. Jestem zaskoczony pozytywnie seansem. Warto zobaczyć w kinie.
Wychowałem się na filmach z lat 80/90, więc zawsze będę z sentymentem wspominał i doceniał tamte czasy. John Wick to inna para kaloszy, inny styl.
Z biegiem czasu kino akcji traciło nie tylko swoją urodę, swoje mistrzostwo wykonania, ale straciło także, a może przede wszystkim, inteligencję, logikę, porządek przyczynowo-skutkowy, poszanowanie dla widza, odbiorcy...
Niestety poszło w stronę szokowania widza poziomem brutalności, sposobem uśmiercania, dynamiki, oprawy wizualnej, a gdzieś po drodze ucierpiał na tym scenariusz. Nic na to nie poradzimy. Takie czasy.
Polecam film EMILY THE CRIMINAL z Aubrey Plaza!
Rownie bezpardonowy. I rownie bezlitosny.
https://www.filmweb.pl/film/Na+z%C5%82ej+drodze-2022-10006527