Sam nie wiem co myśleć sama akcja i postacie fajne ale caly film to jakieś sciefiction Spoiler na poczatku zabijawskakuje sobie od tak do azylu czlonka rady i zabija , potem idzie do jakiegos kumpla ktory jest gotowy oddac za niego zycie z niewiadomych celow , zabija 30 chłopa wlatując do tej zasranej wiezy alfela czy jak to sie tam pisze , gine od zasranego strachu zadanego przez ślepego chińczyka i kur.. niby winston jest jego ojcem ????