Jak jedynka jak na swój gatunek prezentowała naprawdę przyzwoity poziom i dało się to oglądać, tak dwójka, a zwłaszcza trójka to już poziom rynsztokowy.
W punkt! Gdzie w tych filmach jakieś metafory, alegorie? Gdzie jakieś ważne dramatyczne wydarzenia skłaniające do przemyśleń? Taki sam problem mam z "Idą" - dlaczego obraz nie jest kolorowy, dlaczego nie ma żadnej akcji (pościgi, strzelanie), żadnego tempa? Czego to takie kompletnie nie rozrywkowe?
Jeżeli to był sarkazm to średnio Ci wyszedł. Może Cię zaskoczę, ale od kina tzw. rozrywkowego też można czegoś wymagać. Trzecia część Johna Wicka to już kino pornografia. Tam nie ma nic z rozrywki.
Ojoj...sarkazm mi średnio wyszedł. I co ja teraz zrobię? Pewnie, że od kina rozrywkowego można czegoś wymagać, nawet trzeba. Tak samo od każdego innego gatunku. Problem tylko z tym, że dla Ciebie rozrywką może być siedzenie na fotelu przez dwie godziny i wpatrywanie się w ścianę. Jeśli w takim kinie nie widzisz rozrywki, to polecam darować sobie seanse i nie wmawiać, że tam z rozrywki nic nie ma. Ja dla przykładu nie przepadam za horrorami, dlatego nie oglądam i nie wypisuje później głupot na forach takiej "Obecności", czy innych produkcji, że to kino pornografia. Równie dobrze mógłbym się przyczepić właśnie do takiej "Idy", że to pornografia dramatu, czy do filmu "Złote czasy radia".