Jak w temacie skumbrie. Ile jeszcze ten sam kotlet będą polewać zjełczałym tłuszczem, by tłuszcza płaciła za bilety? Żałosny pokaz kopaniny.
nikomu nie bronię oglądać ani kąpać się w szambie. Nie zrozumiałeś istoty. Ba, promuję nawet różnorodnośc i zarówno szambo jak i wodę królewską. Demokracja. Wskazuję jedynie swoje zdanie.
Nazwałeś tę produkcję żałosnym pokazem kopaniny, tak jakbyś nie wiedział na czym polega kino akcji, przy czym grupę osób która zapłaciła za bilet na ten film nazwałeś "tłuszczą". A czy sam nie zobaczyłeś tego filmu aby móc go ocenić? Bo z twojej wypowiedzi wynika, że twoim zdaniem ludzie którzy mają odmienny gust filmowy są jakimś sposobem gorsi.
Jest kino akcji i jest kino „akcji” czyli robione na siłę kopaniny dla mas. Odróżniam inteligentne i zabawne mission impossible od szajsu typu John Wick. Też lubię dobrego akcyjniaka, tu jednak mamy kotlety odgrzane od słabej jedynki w kierunku dna i mułu pewnie w stronę Dżon Łik 10 niebawem. Tłuszcza to nawiązanie do produktu roślinnego, tłuszczu słonecznikowego.
Piszesz o Miszyn, której pierwsza część jest z roku 1996 r., w tym roku wychodzi jej siódma odsłona, z tego co wiem w planach jest też ósma. John ma tylko cztery części. Dodatkowo jest dość "nowy" w porównaniu do kruzówki. Więc hmm... Tak jakby ten argument z odgrzewanym kotletem nietrafiony.
to co innego, ledwie jeden przykład, bierzesz jako dogmat, nie zadajesz pytan na tematy, ktorych nie rozumiesz. Dalej są zlozone sprawy, przerosna cie, obawiam sie.
tyaaaaa. zdecydowanie;) tak jak mój komentarz do twojego wpisu. Nie ma co dyskutować ;) ale powodzenia, lepszego gustu życzę;)
jeśli byłby lepszy, to byłby boski. Ale dzięki. Ja życzę dystansu i dobrych filmów, bo póki co kaszanki ci wlatują.
Pójdź na 4 część serii o super zabójcy, zdziw się, że to nie rozprawa filozoficzna, obraź fanów, że taki film może się podobać i rzuć inwektywą.