PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=596885}

John ginie na końcu

John Dies at the End
5,9 6 660
ocen
5,9 10 1 6660
6,7 3
oceny krytyków
John ginie na końcu
powrót do forum filmu John ginie na końcu

Hmm.... chociaż zaprzeczenie, też nim w pewnym sensie będzie :D

ocenił(a) film na 7
apdarw

Myślę, że nie ma spojlera. Cały film można b różnie interpretować. Włącznie z mozliwością, że Johny zmarł, a jego poźniejsze pojawienie się to tylko... sos;)

KubaLBN92

Dzięki za odpowiedź. Film mnie coraz bardziej intryguje, chyba zdecyduję się na jego obejrzenie :)

ocenił(a) film na 7
apdarw

JDatE jest zdecydowanie intrygujący. Mocno zakręcony, zrobiony w dość mrocznym i absurdalnym klimacie:) Bardzo przyjemnie mi się go oglądało, jakieś 4-6 razy:)

KubaLBN92

"Włącznie z mozliwością, że Johny zmarł, a jego poźniejsze pojawienie się to tylko... sos;)" --> Nie ma to jak wykazac sie inteligencja i bedac zapytam ogolnie o koncowke samemu ja DOKLADNIE zdradzic. Wystarczylo napisac - 'niekoniecznie'. Ciekawe czy jest inna mozliwosc poza ta ze Johnny przezyl piszac "wlacznie z mozliwoscia"? Nie ma co, blysnales...

ocenił(a) film na 7
arielos

Człowieku nie zdradziłem żadnego zakończenia, napisałem dokładnie: "Cały film można b różnie interpretować." Jesteś w stanie pojąć sens tego zdania?
To TY w swojej wypowiedzi zdradzasz niby jedyne zakończenie- co jest jeszcze większą głupotą, gdyż jak powiedziałem nie ma jednego zakończenia.

Jeżeli ja błysnąłem, to Ciebie można porównać chyba tylko do supernowej.

Ps, aha i jeśli już chcesz zwracać uwagę innym jak i co mają pisać, powinieneś najpierw wyeliminować ze swoich wypowiedzi tego typu bełkot: "bedac zapytam ogolnie o koncowke samemu ja DOKLADNIE zdradzic"- w przeciwnym wypadku wzbudzisz jedynie uśmiechy politowania...

KubaLBN92

Dla twojej informacji ja tego filmu nie ogldalem. Cytuje raz jeszcze bo widze ze chyba sam nie wiesz co napisales "Włącznie z mozliwością, że Johny zmarł, a jego poźniejsze pojawienie się to tylko... sos;)". Chyba samo przez sie mozna rozumiec, ze inna mozliwoscia jest ze nie zmarl. Tylko ty jeszzce napisales ze mozna to roznie interpretowac czyli na dokladke zaserwowales ze mozna roznie rozumiec film. Czyli innymi slowy zdradziles caly sens konca filmu ( lopatologicznie : ze mozna rozumiec go "tak albo tak"). Radze sie nie kompromitowac, ale wiem chcesz wybrnac z tej beznadziejnej sytuacji. Teraz cos swita w uzyciu slowa 'niekoniecznie' ktore zarazem tak naprawde by nic nie zdradzalo a jedynie zaintrygowalo? Mysl troche.

ocenił(a) film na 7
arielos

Ehh myślałem, że mam do czynienia z kimś potrafiącym czytać. Przykro mi, że Cię przeceniłem.

KubaLBN92

Wiem probujesz caly czas wybrnac ale nie jest to juz mozliwe, wiec przestan belkotac bo tylko sie pograzasz...

ocenił(a) film na 7
arielos

Skończyłem z Tobą "dyskusję", żegnam.

KubaLBN92

Tu nie bylo zadnej dyskusji tylko stwierdzenie pewnego faktu...

ocenił(a) film na 7
arielos

...iż masz ogromne braki w kwestii logicznego rozumowania, formułowania wniosków oraz rozumienia tekstu pisanego i jego interpretacji. Ponadto faktem jest, iż Twój tupet zakrawa na bezczelność- choć można to tłumaczyć w pewnym stopniu Twoimi dysfunkcjami, które wspomniałem powyżej.
Biorąc pod uwagę fakt, który wspominasz również nie widzę szans na zaistnienie dyskusji pomiędzy nami. Ty jesteś po prostu ignorantem w temacie, w którym zabierasz głos, obrażasz i rościsz sobie prawo do wszechwiedzy.
Jako, że zgodziliśmy się w punkcie, iż jakakolwiek dyskusja zaistnieć nie mogła i nie może- prosiłbym o zaprzestanie dalszego się samoponiżania. Jako człowiekowi wrażliwemu na krzywdę bliźniego smutno mi na to patrzeć.

KubaLBN92

Ignorantem? Uzywasz slow ktorych znaczenia nie znasz. Radze najpierw pomyslec a potem pisac...w ktorym momencie wykjazuje sie ignorancja w tym temacie? Chlopie wylozylem Ci jak przedzkolakowi co zrobiles zle i to wytlumaczylem, a ty nadal uwazasz ze nie zrobiles nic co by zdradzalo koniec filmu? To ty ewiedentnie masz problemy ale nawet nie z rozumieniem tekstu pisanego tylko z wlasnym 'ego' Roznica pomiedzy nami jest taka ze jak widze ze popelnilem blad to umiem sie do tego przyznac natomiast ty lubisz "mitomanic" i wciskac kit ze to druga osoba nie zrozumiala tego co napisales...zaiste jest to zalosne. Przytocze tak na koniec to czego "nie zrozumialem":

"Włącznie z mozliwością, że Johny zmarł, a jego poźniejsze pojawienie się to tylko... sos;)". Tak jak napisalem druga mozliwoscia wynikajacej z pierwszej jest to ze zyje.

Tytul film brzmi "John ginie na końcu" i do tego sie odniosles. Napisales ze film mozna roznie interpretowac...chlopie mozna go odczytac z tytulu, ze albo koles umarl albo nie umarl tu nie ma innej odpowiedzi, tylko ty napisales cos wiecej...-->

"Cały film można b różnie interpretować". Zdradziles tu caly sens konca filmu wiec przestan pieprz....ze ja czegos nie rozumiem. Nawet lepiej by bylo gdybys napisal tylko ze zginal albo nie zginal (zostawiajac kwestie 'interpretacji' dla siebie). Wtedy ktos ogldajac film i patrzac na koncowke stwierdzilby ze niekoniecznie (pamietasz to slowo?) mozna go zinterpretowac w jeden sposob (oczywsicie zostaje jeszcze tylko jeden sposob - zwazywszy jaki jest tytul filmu). Ty pozbawiasz ogladajacego sensu dobrniecia do konca w ktorym widz moze uswiadczyc efektu zaskoczenia bo juz wie ze bohater albo zginal albo nie zginal (zalezy to od interpretacji), bo film niejednoznacznie pokazuje ta kwestie...i ty to wlasnie zdradziles...
Slowo 'niekoniecznie' do pytania "Czy w tytule jest spojler" by zalatwilo cala sprawe bez zdradzania tak naprawde czegokolwiek, czego ty jak widac nie jestes w stanie zrozumiec...przykro mi. Naprawde jest mi ciebie przykro. Najgorsze w tym wszytskim jest to ze wstawiasz te swoje pozal sie gadki, ze to rozmowca nie zrozumial tego co napisales...naprawde jestes slaby...

arielos

"iż masz ogromne braki w kwestii LOGICZNEGO ROZUMOWANIA (specjalnie z capsem), formułowania wniosków oraz rozumienia tekstu pisanego i jego interpretacji. Ponadto faktem jest, iż Twój tupet zakrawa na bezczelność- choć można to tłumaczyć w pewnym stopniu Twoimi dysfunkcjami, które wspomniałem powyżej" --> elegancko opisales tutaj wlasna osobe, nic dodac nic ujac...serio to jestes naprawde ty.

ocenił(a) film na 9
KubaLBN92

Gościu, odwaliłeś kichę zdradzając, że Johny zmarł + później się pojawił na nowo i jeszcze tutaj wykłócasz się broniąc swoich "racji" xDDDDDD Bez jaj.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones