Gdybyśmy teoretycznie założyli istnienie odpowiednika żeńskiej formy ćwiczenia z przeciąganiem skały na linie (dla hartu ducha of course), to jak wg Was, mogłoby ono wyglądać?
No właśnie nie!
Wysokość "punktu" mocowania (licząc w przybliżeniu od podłoża) nie jest adekwatna do męskiej wersji :))
No właśnie próbuję dociec, jak rozwiązać ten problem od strony czysto "technicznej". :)
jest takie coś jak mięśnie kegla, jakaś rosjanka wkładała kiedyś w programie na TLC jajko(chyba drewniane lub gumowe) i podnosiła ciężary zamocowane na haczyku wkręconym w to jajo. Chyba nawet ma rekord świata w tym.