Fakt, że film jest trochę za krótki, dodanie tych 15-20 minut i rozbudowanie dzięki temu historii, lepsze nakreślenie postaci wyszłoby tylko filmowi na dobre. Jednak mimo wszystko Jonah Hex mi się bardzo podobał. Sama postać Hexa jest ciekawa, niezły klimat, efekty też wporządku, naprawdę fajna rozrywka i w sume niecodzienne połączenie westernu z fantasy.
Generalnie klimat i główna postać, czyli Hex mocno kojarzyli mi się z Ghost Riderem, który też bardzo mi się podobał :)