PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33538}

Już nigdy nie zawyje wilk

Never Cry Wolf
7,2 456
ocen
7,2 10 1 456
Już nigdy nie zawyje wilk
powrót do forum filmu Już nigdy nie zawyje wilk

4/10

użytkownik usunięty

Obejrzałem zupełnym przypadkiem, praktycznie nic o tej produkcji nie wiedząc. Kiedy zobaczyłem logo Walta Disneya na początku, pomyślałem, że przede mną przeciętne kino familijne, niestety się myliłem. Zazwyczaj lubię narrację z offu, ale w przypadku Never Cry Wolf była ona całkowicie zbędna. Narrator brzmi jak anemik i zupełnie niepotrzebnie mówi o swoich emocjach, które spokojnie możemy odczytać z tego co widać na ekranie. Reżyser chyba miał widza za idiotę lub niewidomego. W ogóle fabuła to czysty absurd. Główny bohater w poszukiwaniu wilków zostaje wyrzucony na pustkowiu na Alasce z kilkoma drewnianymi skrzyniami. Ma w nich wszystko, co niezbędne do założenia obozu i przetrwania, np. kilkaset puszek szparagów, kanoe i maszynę do pisania, z której nie omieszka skorzystać w czasie zamieci śnieżnej, pod gołym niebem. Później film uderza w nieco poważniejsze tony i stara się podjąć problem konfliktu natury z cywilizacją. Mimo to scenariusz zdaje się być tylko pretekstem, żeby podziwiać krajobrazy wspomnianej Alaski oraz pięknie sfilmowane tytułowe wilki w różnych sytuacjach. To największy plus filmu, ratujący go przed totalną porażką. Gdybym chciał obejrzeć film przyrodniczy włączyłbym National Geographic.

Moje 8/10 za krajobrazy i piękne sceny z wilkami.
Za sam film (nie oceniając wilków) faktycznie 4...
Cóż, wilki, tylko dlatego obejrzałam film. Gdyby nie główny bohater...
Erm, jak dla mnie, w filmie mogły wystąpić tylko wilki.

użytkownik usunięty
Syenne

obejrzałaś ten film ze względu na mnie ?xd

ocenił(a) film na 6
Syenne

Myślę, że treść w żadnym stopniu nie dorównuje zdjęciom, pięknu zimnego krajobrazu, izolacji człowieka w świecie natury. Mógł być klasyk, Disney zrobił straszną rzecz starając się nakręcić kolejny film familijny z tym materiałem który mógł być tylko dramatem.

ocenił(a) film na 8

co za brednie... "Niepotrzebnie mowi o swoich emocjach, ktore mozemy spokojnie odczytac z tego co widzimy na ekranie". Spokojnie odczytac jego emocnie z ekranu - to widocznie ty sam tylko tak mozesz, wiec mow prosze tylko za siebe, bo ja na przyklad tak nie mam, jak ty! ;D...
Widze, ze znalazl sie kolejny... z gatunku tych, ktorzy juz wszystko wiedzą... lecz sie okazuje, ze niczego jeszcze nie rozumieją!
To co takiego bys chcial zeby ktos w takim jednosobowym przedstawieniu i to na takiej kulisie mial mowic, jak nie o swoich emocjach, uczuciach, myslach czy przezyciach?
Mial prowadzic jakies blyskotliwe dialogi sam z sobą - dabatując o najnowszym stanie swiatowej polityki czy co?
No nie wiem - z pewnoscią to by musial byc jakis niemy film - taki by cie z pewnoscią zadowolil, co nie?! Co za pech, jest mi naprawde przykro!
Bo dla mnie, "Never Cry Wolf" jest olbrzymim w obrazy filmem przygodowym (co wy caly czas, z tym filmem familijnym?) - ktory lączy elementy filmu dokumentalnego z po prostu nieco petyckimi refleksjami o powiązaniu natury z czlowiekiem.... Tyle i tylko tyle - o czym tu filozofowac?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones