Ogólnie polecam, nawet dobrze się w kinie oglądało, szkoda tylko że ona zginie.. moja ocena 7/10.
Witam .
Dzisiaj byłem na seansie przedpremierowym i w pełni zgadzam się z Tomaszkiem.
Film nie najgorszy.Niestety historia kończy się nie za ciekawie-śmiercią Jupiter.
Na wielki plus geneza obcych - nareszcie fakt że kosmici wyglądają jak ludzie jest sensownie wyjaśniony - bardzo sensowna wizja świata. Jedyna nielogiczność jaka mnie zastanowiła, to że potężny statek kosmiczny musiał spierdzielać w te pędy atmosfery pewnej planety żeby się nie rozpaść, ale gość w kombinezo-robocie zdołał się przedrzeć. Nie przeszkadzało to jednak.
Cały film natomiast był... lekki. Wolałbym chyba bardziej dramatyczną historię, a nie odrobinę komediowo-romantyczną przygodę z poważnymi wydarzeniami w tle. Zakończenie słabsze od całego filmu.
/ strasznie słaby film ... takie połączenie wszystkiego co już było + jazda na grawitacyjnych rolkach ...
/ film który miał mnie zaskoczyć a rozczarował ...
/ aha a propo spoilerów / nikt ważny nie ginie ...
Dziękuję za ten piękny spoiler. A wystarczyło wcisnąć w odpowiednie miejsce ostrzegające, że będą zdradzone szczegóły fabuły. Po co to było?
Haha, no cóż, czy to gniot, zobaczymy - ja nie zaprzeczam, bo po Atlasie Chmur spodziewam się wszystkiego xd
Serio? Najlepszym pomysłem było spoilerować akurat TUTAJ? Tu gdzie mogą wejść ludzie, którzy przez przypadek też jeszcze tych filmów nie widzieli, a chcą? Przez te spoilery zniszczyłeś oglądanie tych dzieł nie tylko jemu, ale także innym, którzy jeszcze ich nie obejrzeli, a to przeczytają, więc Tobie też SERDECZNE DZIĘKI...
Ludzie, włączcie myślenie. Błagam!
Dość egoistyczne podejście, ale cóż, widocznie się zdarza. Następnym razem może spróbuj napisać coś takiego w wiadomości do takiej osoby, a nie psuj innym oglądania tych filmów. Może nie zauważyłeś, ale w ten sposób zachowałeś się dokładnie tak samo jak osoba, którą nazwałeś "ku*wą" ;).
Ja tam widzę spoiler do jednego dzieła pewnego i jednego potencjalnego. Reszta to gnioty, więc o co chodzi?
Być może to gnioty, ale przed oglądaniem chyba trudno to stwierdzić. Dla jednego coś jest gniotem, dla innego arcydziełem - choćby "Titanic", tak więc subiektywnej opinii sobie na pewno nie wyrobisz, nie oglądając wpierw filmu.
Dla osób, które przeczytały książkę to nie jest spojler. Kosogłos został wydany w 2010 roku. Osoby, które tę książkę przeczytały wiedzą co się stało i mogą o tym publicznie pisać, a to, że Ty czekasz na film zamiast najpierw przeczytać książkę to Twój problem.
tak, ok, ale to jest forum poświęcone FILMOM a nie książkom. Dobrze, że trylogię mam za sobą, bo bym nogi z d*py pourywała... -.-"
Może to dziwne, ale należę do osób, które zazwyczaj po przeczytaniu książki nie są wcale zainteresowane jej ekranizacją/adaptacją bądź średnio im się ona podoba. Tak miałam z ostatnią częścią przygód HP na przykład.
A co do "Kosogłosa" - nie czytałam. Osobiście nie jestem fanką stylu pisania Suzanne Collins (tak, próbowałam czytać pierwszą część trylogii), natomiast filmy na podstawie jej książek lubię ;)
"a to, że Ty czekasz na film zamiast najpierw przeczytać książkę to Twój problem" - nie mam zamiaru czytać książek, W OGÓLE. Dlatego fajnie by było jakby ktoś na stronach o FILMACH nie pisał o tym, co znalazło się w KSIĄŻCE... na forum o książkach jak najbardziej, tam na pewno nie zaglądnę.
PS. Może nie zauważyłaś, ale skomentowałam post odnoszący się do więcej niż jednego filmu, więc robienie mi zarzutów tylko odnośnie "Kosogłosa", nie mając przecież jeszcze pojęcia czy czytałam książkę czy nie i czy w ogóle odniosłam się do tego filmu czy tylko do pozostałych, jest śmieszne i nielogiczne ;).
Gdybym nie przeczytał książki to bym cię zabił. Post zgłoszony, niech inni się tego nie naczytają.
A tak wgl spoilerujesz filmy, a on niczym nie zaspoilerował tylko wszystkich strollował :P
Spoileruje końcówkami filmów bez ostrzeżenia to jest w regulaminie morderatorów, więc już nie pieprz głupot.
Czy idąc tym tokiem rozumowania mogę zgłosić Twój post za użycie słowa uznawanego za wulgarne?
JA JE**IE... wiesz czego ludzie nie cierpą? SPOILERÓW! A wiesz czego jeszcze bardziej? Ludzi którzy je piszą:))))))))))
Wszedłem zobaczyć opinię, przed wyjściem do kina, bo przecież kto by tu spoilerował przecież JEST OPCJA ZAZNACZANIA "TREŚĆ ZAWIERA SPOILER"
CZEKAŁEM NA TEN FILM PÓŁ ROKU ZNISZCZYŁEŚ MI ŻYCIE, DZIENA.
Nie piernicz, bo też jestem człowiekiem i kocham spojlery. Ja jestem zadowolona z tej informacji a też czekałam rok na ten film.
Przecież to fake :) Smiało idź sobie do kina, nie zawiedziesz się. Nie wierz w ten post.. boże..
Nie wiem. Niczego nie zaczynam oglądać ani czytać dopóki nie wiem co się wydarzy i jak się skończy. Co w tym dziwnego? Jesli mam cokolwiek obejrzeć i poznać, to musze mieć spojlery. To największa frajda.
To żadna frajda, to wkurzanie mnie. Nienawidzę uczucia bycia zagubioną w temacie (zwłaszcza jeśli dotyczy to seriali czy książek) nienawidzę uczucia niewiedzy co będzie następne. Nienawidzę właśnie tego uczucia trzymania w napięciu.
Ja wiem, że to dziwnie brzmi, że ludzie uważają to za dziwne, ale dla mnie prawdziwą męką jest to "napięcie" i zastanawianie się jak sytuacja dalej się potoczy lub jak skończy. Ja musze poznawać coś w spokoju, wiedząc czego mam się spodziewać. Emocje i tak będą, bo wyobraźnia to jedno, a realizacja to zupełnie co innego.
Ludzie, przestańcie się nabierać na trolla, zakończenie jest inne, więc nic nie mówię i sami zobaczcie. Po prostu nie bierzcie pod uwagę tego tematu.