Możliwe że w trzeciej części Jurassic World zabiorą i wyślą gdzieś w kosmos wszystkie dinozaury z Ameryki Północnej i całej Ziemi po incydencie w fallen kingdom, dzięki temu sytuacja na naszej planecie wróci do normy a dinozaury będą miały gdzieś swoje nowe miejsce bardo daleko od nas. Prawdopodobnie będzie to taki oficjalny Park którego ludzie nie będą mogli odwiedzić albo będą mogli, lecz będzie zapewne bardzo daleko z naszej planety z daleka od ludzkości, zarazem zakończy całą serię Jurassic World. J. A Bayona razem z Bryce Dallas Howard opowiedzieli że takie połączenie T-rexa czy Velociraptorem w przestrzeni kosmicznej to takie prawdziwe Science fiction którego nigdy nie było a może być strzałem w dziesiątkę. Bayona z Treworowem mają pomysł w stylu Avatara, ale bedzie to takie wielkie pożegnanie w świetnym stylu całej serii Jurassic World.
Nope. Proszę, nie siej dezinformacji, bo jeszcze ktoś się na to faktycznie nabierze i mocno rozczaruje po premierze w 2021 ;P. Ta seria to nie Dino-Riders, o czym Colin Trevorrow wielokrotnie przekonywał.
Ewidentna kaczka dziennikarska na podstawie żartu zasugerowanego przez J.A. Bayona i Bryce Dallas Howard. Niemniej jednak przyznaję, poprawiła mi humor. :P
Troche szalony pomysł, ale z drugiej strony i dobry aby całkowicie i skutecznie odizolować dinozaury od całej Planety i ludzkości, inaczej znów zawładną Ziemią. Dość tych ludzi, klatek, parków, wysp itp. Hammond często mówił że dinozaury powinny mieć szacunek i spokój, zakaz odwiedzanie ich przez człowieka, zawsze źle sie to końcy. Aczkolwiek w ogóle nie wiadomo o jakim miejscu mowa hmmmm...... hibernacja i lata świetlne. ..