jak dla mnie to nie jest film przygodowy Sc-Fi. Zrobiono z niego film familijny. Z mężem wyszliśmy z seansu po scenie kiedy to chyba Raptory (te "tresowane jak psy myśliwskie) "dogadały" się z tą złą wielką bestią ;)

Z początku nieco sceptycznie podchodziłem do filmu, ale po obejrzeniu muszę przyznać, że napełnia taką pozytywną, dziecięcą energią.
Naprawdę fajnie się oglądało.

Według mnie motyw przy każdej produkcji został tak samo zachowany i tutaj praktycznie taka sama akcja, grupka ludzi, park oraz jakaś niesamowita awaria przez to dinozaury atakują ludzi. W każdej części przebiega to tak samo jedynie dorzucili kilka swoich zmian i mamy kolejny taki sam film.

Jak dla mnie film bardzo dobry :) Chociaż niektóre sceny wzbudziły we mnie negatywne odczucia np. kiedy Owen zdejmuje tą opaskę raptorowi i raptor kiwa głową do owena dając znak . No ale generalnie było wszystko ok . 8/10

Strasznie śmieszny, naiwny i po prostu glupi ten filmogniot. Szczerze to nie spodziewałem się aż takiego dna.

Właśnie obejrzałem jako że bardzo lubię Jurajski Park też coś napiszę :)
1 część klasyk póki co żadna część nie dorównuje
2 część już nie tak dobra jak 1 ale jeszcze była ciekawa i miała swój klimat co 1
3 część najgorsza fabuła słaba brak klimatu tylko inne dino jedyny plus
4 część efekty fajne co było pewne hmmm fabuła średnia lepsza od 3 ale gorsza od pierwszych dwóch zabrakło straszniejszych scen i bardziej rozbudowanej akcji coś jak było w 1 czy 2 mogli by zrobić Park poważniejszy z inną kategorią wiekową to tylko moje spostrzeżenia :)

No fajny fajny ;) może nie to samo co pierwsze części ale fajne :D wgle beka z tego że są wytresowane dinozaury te laptory czy jak one się mają :) no mi się podobało . :D było spoko.

Nie czasem laptopy?

Jeżeli ktoś nie oczekuje za wiele a lubił poprzednie dinozaury to się w zasadzie nie zawiedzie. Kino w stylu lat 90, kilka razy napięcie wgniata w fotel, choć zakończenie lekko banalne, fabuła oczywiście przewidywalna - mi to wystarczy, film na plus ;)

Idąc pierwszy raz na ten film byłem nastawiony negatywnie. Nawet myślałem że się trochę będę nabijał co za gniota wymyślili znowu. A tu sie nie dało wszystko było świetnie zrobione, efekty super, fabuła też całkiem nawet, nawet.. Tak sie dzisiaj nudziłem więc się drugi raz wybrałem do kina i nie żałuję:) Polecam zwłaszcza fanom pierwszej części

Krótko i na temat.Dobry film,miło się oglądało i co najważniejsze znów było czuć że to gadziny królują nad nami,a my jesteśmy małymi robaczkami łapanymi i .........;).

mi się podobała ta część :D oglądałam wszystkie inne , ta też jest dobra a scena z laptorami , beka oswojone , i słuchały się akurat jego. tego faceta . Fajne fajne , beka z tej babki cały czas w szpilkach , nogi jej nie odleciały ;p

Co wy z tymi "laptorami" O.o

Pewnie to jakieś nowe, pieszczotliwe określenie na raptory z Jurassic World. Nie da się ukryć, Henry Wu wyhodował w tej części zupełnie inne zwierzaki, niż dotychczas (ciekawe, czy mohawk-raptory aka Velociraptor sornaensis z JP3 to także jego sprawka...), a za sprawą treningu Owena to już w ogóle sprawiają na tyle odmienne wrażenie, by mogły się doczekać własnej nazwy :P .

Wiem że nie każdy jest specem od dinozaurów, ale ignorancja niektórych w tym temacie jest zadziwiająca. Najbardziej rozwalił mnie na forum koleś, który pisał o Raptorach jako Tyranozaurach (!). Inny pomylił Raptory z Triceratopsami. O myleniu Pteranodonów z Pterodaktylami już nie wspomnę, tak jak i on nazywaniu Mozazaura dinozaurem (chociaż to już w sumie "szczegóły"). Teraz te "laptory". Nie czaję jak ktoś może nie wiedzieć jak wygląda T-Rex, co do reszty to też myślę że przecież już po obejrzeniu takiego jednego filmu jak JW jakaś elementarna wiedza powinna się przyswoić :P

Cóż, tak to już niestety jest, że saga Jurassic Park to po prostu filmy nastawione na masową widownię, które jakoś szczególnie nigdy nie informowały, jakie dinozaury widać na ekranie. Na przykład, czy gdziekolwiek na początku JP padło słowo "brachiozaur", kiedy bohaterowie (oraz widzowie) go pierwszy raz widzą? Nie, dopiero w późniejszej części filmu ta nazwa pada. Więc nic dziwnego, że dla ludzi nie zaznajomionych z tematem jest to "brontozaur" lub po prostu "długoszyjec-grubobrzuszny-zaur" :P

W sensie generalnie te filmy nigdy nie były szczególnie nastawione na to, by edukować publikę, dlatego też przymykałbym oko na tego typu wypowiedzi. Swoją drogą te filmy śmiesznie by wyglądały, gdyby za każdym razem w scenach, gdy się pojawiają jakieś dinozaury, dialogi bohaterów składałyby się z:
"- To jest brahiozaur. Niegroźny, możemy podejść i w spokoju go podziwiać, bo przecież żyje!"
"- O rety! Dzieciaki! To triceratops. Jest niegroźny, dosyć młody i w dodatku chory. Chodźmy ją pocieszyć masując ją po brzuchu."
"- Ten tyranozaur właśnie uciekł z wybiegu! Jest groźny, ma silne szczęki! Lepiej się nie ruszajmy i niczym nie świećmy po oczach. Powiedziałem NIE ŚWIEĆMY!"

:D

Wiadomo, ale ja niczego takiego nie wymagam. Chciałem zwrócić po prostu uwagę na kompletny brak wiedzy co po niektórych w tym temacie. Brachio-bronto-zaura można jeszcze przeżyć, ale pomylenie T-Rexa z Raptorem nawet bez oglądania tych filmów jest bardzo kiepskie. To trochę tak jakby pomylić słonia z nosorożcem. Może przesadzam, nie wiem, ale sama obecność tych zwierząt w popkulturze powinna zrobić swoje.

Nie wymagam też od tych filmów żeby edukowały; bardziej od widzów żeby oglądali a nie spali :D No bo jeśli w filmie 20 razy pada słowo Raptor przy Raptorach, to pomylenie ich potem z Triceratopsem to prawdziwa magia. O to mi chodziło właśnie :-)

Też mnie to denerwuje, ten tok myślenia ludzi-jeśli lata to jest to Pterodaktyl. Tak się składa, że to zwierzę nie było dużym pterozaurem. A Mozazaur to albo rekin, albo pływający dinozaur. I ktoś pomylił Velociraptora z T.rexem? Czemu ja to przegapiłem? :P

ktoś też mówił że Mozazaur to krokodyl :D

Wole klasyki nie są naszpikowane tak technologia. Miały fabule. Były bardziej realistyczne

Głupota goni głupotę w tym filmie. W Parku jurajskim mieliśmy do czynienia ze zderzeniem zwolnionej ze smyczy przywróconej do życia natury z człowiekiem. Tutaj (również familijnie) mamy zaś fantastykę. Za dużo idiotycznych scen aby wymieniać. Wszystko dla efekciarstwa i kasy. Rozumiem lekką rozrywkę, ale ten film to policzek w intelekt kinomana

Jak wyłączy się logiczne myślenie to fajny efekciarski film

Mam podobne odczucia. Film wrócił do tego co było najlepsze w serii o dinoaurach. Znacznie lepszy od drugiej i trzeciej części- co mnie bardzo zaskoczyło. Ma jednak jedną dość dużą wadę. Trochę przesadza z powielaniem schematów z części pierwszej. Tak naprawdę to jest ten sam film inaczej opowiedziany. Mamy park rozrywki, dwójkę nastoletnich bohaterów, maczo, który zna się na dinozaurach, no i morał, że nie należy igrać z naturą. Na początku filmu było to nawet miłe i nostalgiczne, później czuło się brak pomyslu na pociągnięcie całej historii. Za mało nowości, za dużo powielania schematów. Efekty specjalne bardzo dobre. Narzekałem na to co widziałem w trailerach, ale tu nie mam zastrzeżeń. No może jedynie troszkę momenatami zbyt dużo było sztuczności przez CGI. Najlepszą rzeczą w tym filmie było pokazanie wymagań obecnego klienta. Chce on więcej, dobitniej, bardziej czadowo (jak ujęto to w JW). W Jurassic World nie wystarczyło pokazać dinozaury, to już nikogo by nie zachwyciło jak 20 lat temu. Tu trzeba było coś więcej, więc stworzono hybrydę więcej wspólnego mającą z Godzillą niż jurą. Jurassic World poradził sobie lepiej niż wspomniany potwór i idealnie wpisał się w wymogi gustów obecnych widzów;). Tyle, że tej magii troszkę jakby mniej..

Slabo, bardzo slabo. Luki i niedociagniecia byly razace. Klimat baaaardzo nikly. Tym co dali 8-10 niech obejrza jedynke.
Smutne jest to, ze Spilberg sie pod tym podpisal. Coraz wiecej kasy pakuja w filmy a coraz slabiej ze szczegolami- bardzo przykre

Smutne może być to, że S. podpisał się pod serią Transformers, przy której Jurassic World (i tak dobry film) to dzieło wybitne.

Zgadzam się w 100%. U mnie tak samo był powrót do dzieciństwa. Przed jego obejrzeniem obawiałem się, że nie będzie on tak dobry, jak poprzednie, ale na szczęście się nie przeliczyłem i kolejny raz bawiłem się przy nim jak dziecko :)
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/08/jurassic-world.html

Nuuuuuudy - niestety nudy i jeszcze raz nudy.

Ja się zawiodłem. Chciałem zobaczyć jak ludzie z tłumu robią ludzką wieżę i jak ten super-trex rozpruwa ją na krwawe ochłapki.

Polecam kino klasy Z.

Pewnie już to milin razy było pisane ale nie wytrzymam,
Ten film jest tak Głupi!!!!!!! że aż poraża, obejrzałem go dopiero wczoraj i uwierzyć nie mogłem, takie głupoty zwłaszcza w końcówce,
Uwielbiam pierwszą część bo była genialna ale ta odsłona poraziła mnie, a ostatnia akcja jak T-Rex odwrócił się i poszedł do domu !!!! popłakałem się,
Kto tak zepsuł ten film?? komu na tym zależało? czyja to wina?

W JP 1 było nastawione bardziej na realizm tutaj jest bardziej nastawienie na to co chcą ludzie widzieć.

No właśnie masz racje, i to jest okrutne ze ludzie (widzowie) właśnie tego chcą , może być totalnie głupie i nielogiczne ale ma być efekciarskie:/

Wstyd, że "Jurassic World" ma nawet gorsze efekty specjalne od filmów Spielberga i Johnstona.
Jednak te dinozaury animatroniczne jedynie wspierane przez efekty specjalne robią dużo większe wrażenie niż te w pełni wygenerowane przez komputery. Te u Spielberga i Johnstona mają ciężar (ziemia pod nimi drży), ich skóra jest pokryta łuską, porami, z ich nozdrzy wychodzi prawdziwe powietrze.
To wszystko naprawdę dodaje realizmu!

Jednak to nie powód, by pisać to trzy razy pod trzema tematami. Spokojnie, zrozumiałem za pierwszą wypowiedzią, nie rób bałaganu na forum.

https://www.youtube.com/watch?v=d8tmJbaFuYM

film nudny jak flaki z olejem.nie umywa się nawet do pozostałych częsci,że o Jedynce nawet nie wspomnę.nie chodzi nawet o samą grę aktorską czy to jak bardzo komputerowo były zrobione dinozaury.film zwyczajnie nie miał klimatu.ja jako wielki fan trylogii Jurassic Park jestem zdegustowany.zmarnowane 2 godziny.

https://www.youtube.com/watch?v=cbRzESlc12M

Wrażenia godne, właśnie obejrzałem.
Dla mnie dobrym filmem można nazwać takie w którym da się powiedzieć "o, ku*wa" a mi się zdarzyło przy paru scenach dlatego seans zaliczam do udanych.
Duży plus za sceny walk dinozaurów, wypadły naprawdę fajnie, do tego bardzo fajne pomysły jak gen "kameleona" czy tresura raptorów, do tego kilkanaprawdę genialnych scen jak np ta w której "liściasty" umierał a Pratt był przy nim była naprawdę piękna.
Albo gwizd Pratta do ataku dla raptorów- wow, wyszło zajedwabiście :)
Dałem 8/10 ale teraz po napisaniu tego komentarza i przypomnieniu sobie parę naprawdę fajnych scen muszę zmienić na 9/10 :)
Pozdrawiam.

Scena z liściastym musiała wywrzeć na Prattcie równie duże wrażenie co na Tobie, bo w tamtej chwili przytulając dinozaura zapomniał, że jego aktualnym celem jest ratowanie życia dwójki dzieciaków spokrewnionych z panną, z którą coś go łączy przed krwiożerczą bestią, która zagryzła pół parku :]

Bez spiny, ale mnie ta scena nie wzruszyła właśnie z powodu nielogiczności zachowania. Pozdrawiam :)

Po obejrzeniu "Jurassic World" bardzo przykuł moją uwagę pomnik Johna Hammonda (R. Attenborough [*]) co wywołało u mnie pewny sentyment do tej postaci. Jego wielkie marzenie się spełniło. Pojawienie się naszej kochanej starej samicy T-Rexa było epickie! Indominusa prawie by pokonała, ale z pomocą przyszedł Blue! Mozozaur załatwił sprawę. W ogóle film przekozacki <3 Smak dzieciństwa powrócił 12 czerwca 2015 roku

jak dla mnie Claire Dearing zachowała się jak materialistka która nie obchodziło ją bezpieczeństwo ludzi tylko ważniejsze były dla niej pieniądze .

Jeśli tak to chyba tylko na początku, bo w końcówce zachowała się dokładnie przeciwnie :)

Ja mam kilka wrażeń, a dominuje takie, że Indominus Rex nie budzi większej grozy od T-Rexa. Wygląda jakby był tej samej wielkości, a jego paszcza wygląda nawet na delikatniejszą, bo jest węższa. :)

Drugie wrażenie jest takie, że Illuminati puścili nam oczko pod koniec filmu. :) Ta piramidka w ostatnim bodajże ujęciu, z oświetlonym wierzchołkiem. Tylko nie rozumiem po co, skoro film jest pro męski (treser raptorów jako przywódca ludzkiego "stada"), pro rodzinny, a jedynie anty-militarystyczny (ten co chce by wojsko używało raptorów jest grubą świnią, bardzo wymowne :>).

Trzecie wrażenie jest takie, że użyto znów za dużo komputera przez co film przegrał z jedynką, której oddaje cześć. Ostatnie wrażenie jest takie, że mimo iż film jest poprawnie zrobiony, wolę go o wiele bardziej niż 3, a nawet 2 część, to Spielberg i tak jest sto razy lepszym reżyserem. Więc? Chcę obejrzeć znowu jedynkę!

Niedługo kontynuacja ;)

Jak dla mnie super rozrywka,wiadomo że to film s-f więc różne cuda mogą się dziać i logiki realistycznej może braknąć.Takie filmy ogląda się głównie dla efektów specjalnych,oraz dobrej i ciekawej akcji.A jak ktoś chce dowiedzieć się ciekawości na faktach o zwierzątkach,to niech włączy sobie przyrodniczy kanał typu,Animal Planet :D.Ja się fajnie bawiłem oglądając to dzieło i myślę że ocena tu na FW jest stanowczo zaniżona.