HA HA HA kto tu się wypowiada kinowe beztalencie w rozróżnianiu dobrych filmów, kobieto skoro nie umiesz oceniać realnie filmów to oglądaj bajki dla niemowlaków, a ocene filmów zostaw dorosłym.
Just Dance to niewiarygodnie dobry film dla każdego starszego czy młodszego, fajna muzyczka, bardzo taneczny filmik, polecam.

Może nie jestem jakimś wielkim fanem tańca i filmów tego typu i zawsze jakoś omijałem je z daleka. (film ten obejrzałem tylko i wyłącznie ze względu na moją ulubioną aktorkę, która gra główną rolę). Ale po obejrzeniu go muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony, według mnie film całkiem niezły i trochę dziwi mnie to, czemu prawie wszyscy czepiają się poziomu tańca w nim. Bo z tym, że taniec nie był na najwyższym poziomie mogę się zgodzić ale "taneczne zero" jak to nazwałaś to to na pewno nie było. Z drugiej strony kto powiedział, że jeżeli film jest o tańcu to zawsze musi być o tym z górnej półki. Przecież ten film nie był o popisach jakiejś zawodowej tancerki, która nie wiadomo jakie choreografie zatańczy bezbłędnie i w świetnym stylu, tylko o dziewczynie, która posiada jakiś tam talent, interesuje się tańcem i nie jest jeszcze w pełni ukształtowaną tancerką, dopiero zamierza dostać się do szkoły by się go uczyć na poważnie , przynajmniej tak wywnioskowałem z tego filmu, więc patrząc pod tym kątem, poziom tańca jaki prezentuje główna bohaterka jest według mnie jak najbardziej odpowiedni do fabuły. Rozumiem, że niektórzy mogą czuć się rozczarowani oglądając ten film, podejrzewam, że to głównie przez polski tytuł "Just Dance - Tylko taniec!", który według mnie w ogóle nie pasuje do tego filmu i chyba przetłumaczono go tak tylko po to by przyciągnąć jak najwięcej widzów, którzy zmyleni nim liczą na dużą dawkę tańca, którego tak naprawdę nie ma tu za wiele. Ale mimo wszystko całkiem fajnie się go oglądało i jak dla mnie może być.