Film zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Oglądałam go kiedyś w telewizji i szczerze powiem nie wierzyłam, że dotrwam do końca. A jednak... Byłam przekonana, że to będzie obraz polskiej młodzieży w trakcie wojny. A tu niespodzianka...zupełnie inna fabuła. To film, który pokazuje bohaterów na rok przed wojną. Koniec szkoły, wojsko, pierwsze miłości, pogoń za życiem, WOLNOŚĆ. Ich życie było takie radosne, lekkie, pełne marzeń. Ta trójka to przedstawiciele pierwszego pokolenia które urodziło się w wolnej Polsce. Wierzyli ślepo w to,że nikt nie może im zabrać tej woloności, ani napaść na ich kraj. Pomylili się.
Bardzo podobała mi się i zapadła głęboko w pamięć scena, w której Kuba Wesołowski wznosi toast:
"Pijemy za oszustwo, bijatyke i kradzież. Za OSZUSTWO-by oszukać śmierć. Za BIJATYKE-by bić się za przyjaciela. Za KRADZIEŻ-by skraść komuś serce". Świetna!