przecież nie chodziło o to, czy zaliczą dziewczyny, czy nie! oni mieli marzenia, plany na przyszłosc. i te plany wraz z 1 września legły w gruzach. i to rezyser chcial nam przekazac: jak w tamtych latach żyli o czym marzyli, co chcieli osiągnąć i jak szybko to stracili. film miał ukazac prawdziwe życie, zwykłe, takie jak nasze. niczym sie nie różniące od naszego. gdybysmy byli tam, w tamtych czasach, robilibysmy to samo. poza tym nie widzicie punety? "jutro idziemy do kina" a co na końcu się stało...przed kinem została zabita miłość Jurka...i sobie poszli. puentą jest kruchość życia ludzkiego, Polski w czasie wojny. i ta niszcząca siła niemiecka, z którą na próżno walczyli. ta wiara, że mogą być nieśmiertelni, że "wykurzą" Niemców i będzie jak dawniej. chcieli żyć normalnie i nie zadręczać się tym co ma przyjść, bo być może podświadomie to czuli...