Jak miło , WRESZCIE ktoś podziela moje zdanie na temat tego czegoś , jednak istnieje na tym świecie jeszcze ktoś kto rozumie że to jest gówno a nie perfuma

Nie macie racji, klauny...

Świetny film pod każdym względem...Choćbym nawet nie przepadał za Wesołowskim, to oddaję mu honor.

Aktorstwo, scenariusz, całokształt bez zarzutu!
Poza tym wzruszający film, który pokazuje czym jest wojna, jakim koszmarem.

Młodzi, wartościowi ludzie z marzeniami...

"Aktorstwo, scenariusz, całokształt bez zarzutu! "

Hahaha...tym mnie zabiłeś. Dawno nie widziałem takiego drewnianego aktorstwa. A jakie dialogi, cudo po prostu - rodem z m jak miłosc.

"Młodzi, wartościowi ludzie z marzeniami..."

Dla których liczy sie tylko to aby przeruchac wszystko co sie rusza i na drzewo nie ucieka. A najlepszy był lizak co sie w spodnie spuścił - "oh, nie wytrzymałem", "oh, z ciebie taka dziewica jak ze mnie", "oh, oh".

Śmierć takim filmom!

Noo widać nie jesteś zbyt sentymentalny, synu...Jakieś większe wzruszenia też ci są obce /chyba, że na Królu lwie/

Ogólnie mówiąc bredzisz, prezes...Skocz buchnąć jakąś torebkę, a najlepiej się przewietrz!

Tak to już jest, że przez ten cholerny internet stale człek wpada na jakąś trąbę, która tak gada jak ty, brachu...Szukałem jednego motywu z piosenką z tego filmu na YouTube i jakiś makak walnął taki text, że mi łapy opadły do samej ziemi, noo totalnie chybiony komentarz- ni w 5, ni w 9- dnooo...Nawet ciebie zakasował! :-)

Wybitnie prymitywnie odebrałeś ten film, kolo...Tzw. "ruchanie" tam nie jest najważniejsze...Tzn. dla ciebie tak. Mało było "ruchania", więc film ci nie przypasił...

Trzymaj się, kolo! I wiedz, że czasem lepiej milczeć i swoje brudne myśli zostawić dla siebie.


Trąba jesteś i tyle!
"Nie chce mi się z tobą gadać" /Psy/

Ja się wzruszyłem jak czytałem "Kamienie na szaniec" a jak obejrzałem 1 i 2 odcinek tej szmiry to byłem zły że z tej wspaniałej historii zrobione coś takiego

100 % zgody z Motorcycle Boy . Jakbym widzial zlepek klimatu , gry aktorskiej i prowadzenia fabuly rodem z polskich telenowel.

Moim zdaniem film ani wielki, ani wybitny, ale ciekawy, wart uwagi. Niezła gra aktorska, ciekawie poprowadzona fabuła, martyrologia trzymana na wodzy. Oczywiście, są też widoczne usterki (np. to nieszczęsne bikini) i uproszczenia, ale summa summarum jednak +.

Moim zdaniem wszystko okay, oprócz tego skupienia się na jednym. Nie mówię, że wszyscy byli wtedy cnotliwi i poukładani, ale coś takiego to gruba przesada.

dziwi mnie to, że określasz film "gównem" nie podając żadnego konkrentego uzasadnienia.