7,3 65 tys. ocen
7,3 10 1 64627
6,6 16 krytyków
Jutro idziemy do kina
powrót do forum filmu Jutro idziemy do kina

historia namalowana jak w amerykańskich filmach o tragediach: najpierw trzeba opowiedzieć historię (najlepiej kilka) głównych bohaterów, którzy mają wzbudzić w nas sympatię, bo poniekąd podobni są do nas i przeżywają podobne rozterki, czyli opowiedzieć widzowi, że bohater jest podobny do niego i już nawiązuje się więź emocjonalna. Później (zgodnie ze schematem amerykańskim) trzeba zburzyć tę sielankę jakąś tragedią i to najlepiej taką realną. A że my Polacy niewiele mamy trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów a naszych wytwórni filmowych nie stać na katastrofę gwiezdną to użyty został stary wytarty już temat wojny, bo w końcu ta tragedia jest zawsze na topie a my wciąż uwielbiamy rozdrapywać te rany, choć coraz mniej jest Polaków, którzy mogą naocznie opowiedzieć o tamtych wydarzeniach. Jednym słowem wychodzi nam romansidło z nutką patriotyzmu i... no właśnie. Nie wiem jak innych widzów ale mnie film straszliwie znudził swoją przewidywalnością, swoim patetycznym tonem i tekstami typu "jesteśmy nieśmiertelni". Jeśli ktoś lubi uprawiać tworzenie filmów to oczywiście ma prawo do ich robienia w końcu trening czyni mistrza, ale dla mnie ten film jest jedynie namiastką prób scenarzysty i reżysera i do Filmu przez duże F to jeszcze im daleko.