Bo mój, to Gerard Butler, mimo, że nie gra Leonidasa. Było słychać, że krzyczał ,,THIS IS SPARTA !!!!!!!". W scenie na statku
A gdzie w "Tomorrow Never Dies" jest niby Butler? o.O
Co do pytania - Jonathan Pryce, zaraz po nim Vincent Schiavielli.
Ano fakt, teraz sprawdziłem i rzeczywiście zagrał niewielką rolę.
Człowiek uczy się całe życie. :P
Na statku byla tez najwieksza z legend kina kung-fu - Philip Kwok we wlasnej osobie jako general Chang. Szkoda tylko ze jego pojawil sie raptem na 2s. Jednak za to zajal sie choreografia walk w tym filmie, dlatego pod wzgledem akcji (nie wytykam juz ze Bond powinien byc SZPIEGOWSKI) jest tak dobrze
Teri Hatcher. Ma najlepsze dialogi.
- Zawsze zastanawiałem się co będę czuł, gdy cię zobaczę, Paris.
Paris daje Bondowi w twarz.
- Teraz już wiem. Za co to było?
- Za zaraz wracam.
- Dlaczego za niego wyszłaś?
- Powiedział, że mnie kocha.
- To zawsze działa.